sie 132013
 

Gorączka


Gorączka jest zazwyczaj traktowana jako choroba. Jak ktoś ma gorączkę to idzie do lekarza. Jest chory. Jednak gorączka sama w sobie nie jest chorobą. Gorączka może być miejscowa (stłuczenie, ukąszenie, złamanie, itp.) lub ogólna – obejmująca cały organizm. Gorączka jest obroną organizmu, jest systemem obronnym, który – jak to ktoś powiedział – „pali atakujących żywym ogniem”. Jeśli ktoś jest chory i ma gorączkę – to bardzo dobrze. Jest to sygnał, że organizm rozpoznał chorobę i walczy z nią. Gdyby nie ona – czasami się tak zdarza, że ktoś choruje, ale nie ma gorączki – organizm nie potrafi walczyć z atakującymi go czynnikami i … jest zwalczany. Jeśli tylko pojawia się gorączka – oznacza to, że organizm najprawdopodobniej zwalczy chorobę.

Zazwyczaj jednak traktujemy gorączkę jako chorobę. Ktoś ma gorączkę więc jest chory. Nie ma gorączki – jest zdrowy. Tak więc walczymy z gorączką, a nie z chorobą, przyjrzyjmy się temu.

Organizm jest atakowany przez, powiedzmy, bakterie. Jest w stanie się obronić więc budzimy się rano mając 39°C i budzi się w nas groza. trzydzieści dziewięć stopni!!! Jestem prawie umierający!!! Ubieramy się i pędzimy do lekarza.

Lekarz przepisuje tabletki, między innymi na „zwalczenie gorączki” i po paru dniach – ktoś „zdrowieje”. Organizm walczy z chorobą. Po zjedzeniu tabletek nagle pojawia się inny przeciwnik – coś zwalcza gorączkę – zwalcza siły obronne organizmu. Jeśli tabletki były na tyle mocne, że udało im się obniżyć gorączkę – gorączka ustała. Na placu boju – w organizmie – pozostały bakterie i resztki „niedobitków”, które ochraniały organizm. Padły pod zespolonym atakiem bakterii i substancji do zwalczania gorączki. Niedobitki bakterii zamiast zostać zwalczone pozostają w organizmie do czasu kiedy znowu będą mogły zaatakować.

Gorączka nie jest chorobą. Jest informacją, że organizm jest przez coś atakowany i że się broni. Jeśli zwalczymy gorączkę – niszczymy naturalne siły obronne – nie łudźmy się tym, że wyzdrowiejemy. Tylko organizm może zwalczyć chorobę – owszem, czasami trzeba mu pomóc, ale za niego tego nie zrobimy. Zupełnie inaczej wygląda jak organizm jest atakowany przez coś, czego one nie zna. Silny układ immunologiczny też da sobie z tym radę – potrwa to o wiele dłużej, ale zazwyczaj zwycięży. Słaby – może nawet nie rozpoznać napastnika.

Gorączka, nawet wysoka nie jest bardzo groźna. Może być tak, że ktoś ma 40 stopni przez cały dzień – oznacza to, że organizm walczy. Może być tak, że ktoś ma 41 stopni, chociaż to już jest bardzo dużo. Czasami trzeba pomóc organizmowi – może być tak, że nie ma siły walczyć, że ma za mało do tego siły. Jednak kiedy wygra – gorączka może spaść nawet w ciągu jednej nocy. Według mnie gorączki do 39 stopni nie powinno się w ogóle „zbijać”, większej – tylko jeśli trwa zbyt długo i nie widać żadnych wyników. Oczywiście czasami trzeba – ale są to sporadyczne wypadki.

Wpis został przeczytany 2165 razy 🙂

 Posted by at 12:38

 Leave a Reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

(required)

(required)