Epitafia
- epitafia, czyli uroki roztaczane przez niektóre zwłoki
- Z przodu deska, z tyłu deska, w środku leży Modzelewska
- Tu leży John Orr. Gdy był chory z przepicia, Doktór przepowiedział mu jeszcze rok życia. Po tym surowym wyroku John żył jeszcze lat siedemdziesiąt cztery – doktór umarł po roku
- Przechodniu, przyspiesz swe kroki Tu leżę ja, Sebastian Alverez. Czym teraz jestem? Normalne zwłoki. Czym byłem? Nie twój zafajdany interes.
- Opłaczcie go, mężowie, godnie, On nieraz wam wygodził, Choć was nie było przez tygodnie, Ten żonom brak nie szkodził
- Ogromu jej żądzy nic już nie uśmierzy, Bo choć umarła, znów pode mną leży
- Tutaj leży chemik Dezyntery, który wypił aż po samo dno, Pełne wiadro H2SO4, Myśląc, że to zwykła H2O
- Zmarł wynalazca witamin. Oto jak wypadł egzamin
- Tu leży Jaszcz, Przechodniu – naszcz!
- łyknął, Krzyknął, Przewrócił oczyma I już go nie ma
- Cicha była śmierć Urbana: Właśnie gdy miał sos zaprawić, Ziewnął nad resztą barana I przestał trawić
- tu leży (łakoma) nieboszczka, Która(co) zjadła schaboszczka
- Tu leży ciało Emilii Brawo, Sygnalizowała, że skręci w lewo, a skręciła w prawo
- Here lies the body of Emily White, She signaled left, and then turned right
- Przechodniu, nasz książę, co leży tu w środku, Tym tylko jest sławny, że umarł w wychodku
- Tu spoczął król wielki i dzielny, Chluba swego rodu – zabita, Po cichu przez słabą staruszkę, Gdy srał do świńskiego koryta
- Paweł lekarz bez sumienia, Żyć przestał zeszłego lata, Umarł jak zbawiciel świata: Dla naszego ocalenia
- Tu leży doktor, cześć jego pamięci! A wkoło niego – pacjenci
- I doktorowi śmierć się przydarza, Choć wcześniej zapełnił pół cmentarza
- Przechodniu, nie płacz, żem martwy w tej dobie; Gdybym żył jeszcze, ty byś leżał w grobie
- Tu leży Dorothy Cecil. Wciąż niezamężna
- Tu Margot spoczywa – ładne miała lico, I dwóch mężów miała – lecz zmarła dziewicą
- Grim Death took me without any warning. I was well at night and dead in the morning
- Tu Jalu Kurka kamienny murek, Bóg mu zakręcił z poezją kurek
- Tu leży Marynia. Nikogo nie wini. I prosi: wspomnijcie o dupie Maryni
- Nigdy nie był zbyt ostrożny, Zmarł na meczu piłki nożnej
- Bo go tygrys z życia wygryzł
- Tu leży mój mąż nieboszczyk, Płaczę od chwili owej, Niech się ktoś o mnie zatroszczy, Mieszkam na Ogrodowej
- Tutaj leży ateista, świeć mu światłość wiekuista
- Nie było innego sposobu, By go oderwać od żłobu
- Minister spraw zagranicznych W spokoju spoczywa tu błogim. Wciąż rękę wyciągał do zgody – wyciągnął wreszcie i nogi
- Pod tym kamieniem leży pies Faflik, Nikt nie poświęcił mu epitafii, Tak go przygnębił ten straszny pech, Że biedaczysko z rozpaczy zdechł, Szczeknąwszy przedtem wśród gorzkich łez „Przepraszam bardzo, a ja to pies?”
- Tu leży kłótliwa żona, I jam szczęśliwy i ona
- Tutaj spoczywa moja wierna żona. Spokój doczesny mam ja, a wieczny ona
- Jeśli o mękach piekła fałszywa jest fama, I tak ją Bóg ukarał: Biedaczka śpi sama
- Tu moja trzydziestoletnia żona leży, Agata Justa, Która w dniu siódmym kwietnia Raz pierwszy zamknęła usta
- Tutaj leży Gogolewska, Nie mylić z Gogolem. Gogola szanuję, a Kasię pierdolę
- Here lies the body of Mary Anne , Safe in the arms of Abraham, All very well for Mary Anne, But how about poor Abraham?
- Przechodniu nie myśl sobie, że tak dobrze leżeć w grobie
- Zrozpaczony łamię ręce, Ale już nie wstawaj więcej, Bo jeśliby duch twój ożył Tobym w grobie się położył
- Dziś ją kryje śmierci płaszczyk jak za życia Leszek Błaszczyk
- Po tym akapicie zakończyła życie
- W walce z bykami byliśmy sami. Krulowo świenta mudl się zanami
- Tu… tu… tu… leżę. Wyjąkaj za mnie pacierze
- tutaj spoczywa poeta Miro, O Boże daj mu większe wyro
- Bili brawa na scenie, Bili na boisku, W domu także – Małżonka biła go po pysku
- Tutaj – Zosia, A tam gdzieś Koło Zosi Leży Grześ
- Poszedł ten belfer w Eden, Szkoda, że tylko jeden
- Tu leży polak z Chickago – Wyjechał boso, a wrócił nago
- Nie zostawił spadkobierców, Ani łzy na swoim trupie, Bowiem wiele spraw miał w sercu, Ale jeszcze więcej w dupie
- Niechaj na wieku wypiszą poety: Zmarł nie zaznawszy miłości kobiety