sie 132013
 

Wiele razy spotykam się z opinią w stylu „ja tam w te metody nie wierzę”. I zazwyczaj na tym urywa się wszelaka rozmowa. Jest wiele osób, które po usłyszeniu informacji o naturalnej metodzie leczenia mówią, że się zastanowią, a potem jak najszybciej o niej zapominają. Może ze strachu – nie wiem.

Czy trzeba wierzyć w medycynę naturalną, aby ona pomogła? Odpowiedziałbym – i tak i nie. Ale może na początek zajmijmy się wiarą w medycynie akademickiej. Czy ktokolwiek się kiedyś zastanawiał czy wierzy w działanie medycyny akademickiej? Czy wierzy w tabletki? Jesteśmy wychowani w oparciu o nią i jej istnienie jest jakby formą dogmatu dla większości z nas. Jednak osoba wychowana w duchu medycyny naturalnej będzie naszą medycynę traktować jak coś dodatkowego, coś nieznanego.

Czy trzeba wierzyć w medycynę? Nie. Ale trzeba wierzyć w to, że się wyzdrowieje, że coś pomoże wyzdrowieć. trudno jest wierzyć lub nie w MEDYCYNĘ jako taką. Bo medycyna jeszcze nikomu nie pomogła. Pomaga lekarz, stosując medycynę. Sama medycyna jest tylko narzędziem w rękach lekarza. Tak samo jak śrubokręt. Nikt nie wierzy, że śrubokręt naprawi lampę, ale kiedy przyjdzie fachowiec (pan Kazio lub pan Władek – złota rączka) i będzie miał ten śrubokręt – wierzymy, że on tę lampę naprawi. Dokładnie tak samo jest z medycyną. Wierzymy, że lekarz nam pomoże, ale nie wierzymy w tabletki czy bandaże.

Patrząc na medycynę naturalną widzimy bardziej METODY tej medycyny a nie człowieka. Zajmujemy się bardziej irydologią, akupunkturą, masażami, wahadełkami, a nie człowiekiem, który je stosuje. A tym czasem masaż jest pomocny, relaksujący, leczący ale … sam się nie zrobi. I bardzo wiele, a może wszystko, zależy od CZ£OWIEKA, który ten zabieg będzie wykonywał.

Czy trzeba wierzyć w medycynę? Nie. Ale jak nie będziemy wierzyć, że COś nam pomoże to … nic nie pomoże. Moim zdaniem najlepiej jest wierzyć, że osoba lecząca – czy to doktór czy uzdrowiciel – chce pomóc. Jak to zrobi – to już zależy tylko od niego. Dokładnie tak samo jak w medycynie akademickiej – jeden lekarz przepisze tabletki A, inny – na dokładnie to samo – tabletki B. I każdy z nich myśli, że tak będzie najlepiej. Uzdrowiciel też chce pomóc – tą czy inną metodą.

Ktoś mówi, że nie wierzy w medycynę naturalną. To ja mam pytanie. Czy tej osobie pomogło kiedyś przytulenie, ciepłe słowo, dobra i szczera rada czy uśmiech? Jeśli tak to dlaczego nie wierzy, że uzdrowiciel jest w stanie przekazać coś w rodzaju przytulenia, ciepłego słowa i uśmiechu razem – wzmocnionego po stokroć? Medycyna naturalna jest medycyną miłości. Nie da się pomóc człowiekowi nienawidząc go. Można pomóc człowiekowi kochając go (kochając go jak drugiego człowieka, a nie jak partnera – od razu wyjaśniam). Lekarz akademicki przepisuje tabletki z substancjami chemicznymi, które działają w ten czy inny sposób na organizm. Uzdrowiciel robi dokładnie to samo tylko roślinami z pola.

„Ja nie wierzę w te metody”. Kiedy człowiek jest chory i chce wyzdrowieć stosuje WSZYSTKIE dostępne metody – czy to chemiczne czy naturalne. Jeśli ktoś odrzuca pomoc medycyny naturalnej lub uzdrowiciela NIE PRÓBUJ¡C niczego – odrzuca jedną z możliwości wyleczenia. Dla mnie jest to osoba, która nie chce się wyleczyć albo jej nie zależy na wyzdrowieniu. Jak ktoś ma katar to je witaminę C, wygrzewa się i robi inhalacje. Jak je tylko witaminę C – też wyzdrowieje. Ale nie w 2 dni tylko w tydzień. Dla mnie – takiej osobie nie zależy na tym żeby być zdrową. Jak człowiek chce być zdrowy to stara się zrobić wszystko, żeby tak było. Ale nie wystarczy iść do lekarza i zrzucić na niego obowiązek wyleczenia. On nie wyleczy. On może tylko pomóc. Jak człowiek nie chce być zdrowy – żaden lekarz mu nie pomoże. NIE BĘDZIE ZDROWY. Jak człowiek chce być zdrowy (ale nie mówi, że chce tylko PRAGNIE ZDROWIA) to pomoże mu nawet patrzenie w ogień.

I jeszcze jedno – tak na koniec. Jeśli Ci nie odpowiada sposób leczenia to zmień … terapetuę. Jak już powiedziałem – medycyna to tylko narzędzie. A rezygnacja ze zdobyczy medycyny (naturalnej i akademickiej) tylko dlatego, że jakiś terapeuta nie potrafi Ci pomóc lub w jakikolwiek sposób Ci nie odpowiada jest krzywdą wyrządzaną tylko sobie.

Proszę też pamiętać, że Hipokrates mówił, ze lekarzowi nie wolno, bez sprawdzenia, odrzucać żadnej nowej metody leczenia. Mówił też, że lekarz ma tylko jeden obowiązek – wyleczyć chorego. W jaki sposób to osiągnie jest rzeczą obojętną. Jeśli pacjent wierzy, że pomoże mu bicie w bęben – to niech w ten bęben bije – pod warunkiem, że nie będzie to przeszkadzało w terapii stosowanej przez terapeutę.

Wpis został przeczytany 1812 razy 🙂

 Posted by at 12:48

 Leave a Reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

(required)

(required)