sie 122013
 

„Powietrze jakie jest – każdy widzi”

Dawno, dawno temu uczono mnie w szkole o powietrzu. Była tam taka tabelka:
Skład powietrza:
azot 78%
tlen 21%
argon 0,96%
dwutlenek węgla 0,03%

Wychodziło, że razem powinno być 99,99% i najczęściej się to zgadzało, chociaż w niektórych książkach uparcie wychodziło 101%. Potem pani w szkole mówiła, że ten 0,01% to inne gazy jak neon, wodór, hel, krypton, ksenon, ozon, jod. Pani była bardzo mądra.

Były to czasy kiedy wszystko było ładne i proste, a obieg powietrza w przyrodzie był przedstawiony na kolorowych obrazkach w książce do biologii. Niebo, roślinki, zwierzątka, roślinki i tyle.

W miarę upływu czasu obrazki zaczęły szarzeć, ale możliwą tego przyczyną była niska jakość ówczesnych farb drukarskich.

Uczeni mówią, że ponad 100 lat temu zawartość tlenu w powietrzu wahała się w granicach 22%. Obecnie mówi się, że średnia ilość tlenu w powietrzu to 20,9%. No właśnie. średnia.

Pewien uczony człowiek, doktor, sprzeczał się ze mną, że ilość tlenu w atmosferze nie może maleć w miastach gdyż, jak to ujął, ludzie nie mogliby oddychać. Rozpatrzmy jednak dwa miejsca: środek puszczy i środek miasta.

Puszcza to miejsce gdzie rośliny zielone stanowią prawie 100% powierzchni i gdzie zwierzęta wykorzystują niewielką ilość tlenu.

środek miasta, gdzie zieleni raczej się nie uświadczy, a tysiące samochodów, maszyn, palenisk pochłania tony tlenu (W NOWOCZESNYCH piecach gazowych Junkers, służących do ogrzewania wody aby prawidłowo, tj. ekonomicznie i bezpiecznie spalić 1 m3 gazu potrzeba ok. 9 m3 powietrza, przy czym powstaje ok. 12 m3 spalin). Dodatkowo emisja pyłów blokuje pory w liściach i rozprasza promienie ultrafioletowe docierające do roślin, co dodatkowo zmniejsza produkcję tlenu. Nie mówiąc oczywiście o zatruwaniu roślin

Porównując już na samą logikę umysł jakoś broni się przed stwierdzeniem, że w obu miejscach tlenu w atmosferze jest taka sama ilość. Udało mi się uzyskać informację, niestety nie potwierdzoną, gdyż nikt nie zajmuje się badaniami stężenia tlenu w atmosferze na szeroką skalę, że zawartość tlenu w miastach opada do wartości 14-19%. A według biologów spadek zawartości tlenu poniżej 10-12 % zagraża życiu. Według BHP większości masek gazowych nie można stosować przy zawartości tlenu mniejszej niż 17%.

Zadymienie powietrza atmosferycznego w dużych miastach i okręgach przemysłowych jest przyczyną znacznego wzrostu zachmurzenia nieba i większej ilości dni mglistych i pochmurnych w ciągu roku. W wyniku tego następuje osłabienie dopływu promieni słonecznych, a zwłaszcza tak ważnych dla zdrowia ludzkiego promieni ultrafioletowych Zmniejszenie dopływu promienistej energii słonecznej znajdują odbicie w stanie zdrowia ludności zamieszkującej zadymiony obszar kraju. Sprzyja to bowiem rozwojowi bakterii, zmniejsza odporność ludzi na zakażenie, przyczynia się do występowania chorób spowodowanych awitaminozą - zwłaszcza krzywicy.

Mój kolega mieszka w Zakopanym. Kiedy jadę do niego na kilka dni on strasznie się dziwi kiedy zachwycam się zapachem powietrza. Nie wierzy mi, że każdego wieczoru kiedy chcę przewietrzyć sypialnie najpierw sprawdzam jak bardzo śmierdzi (bo nie da się tego ująć inaczej) na dworze i czy nie lepiej jest tego okna nie otwierać. Zazwyczaj powietrze jest kwaśne, ale spektrum zapachów jest naprawdę szerokie: skisłe, kwaśne, ostre, stęchłe, siarkowe itp. Przesadzasz – przecież u was jest o wiele czystsze powietrze niż kiedyś – próbuje mnie przekonać – przecież wiele zakładów albo splajtowało albo zostało zamkniętych.
Przynajmniej tak mówią w mediach.

Tego roku byłem na wakacjach w Zakopanym. Wspinałem się sapiąc aż wreszcie nogi stwierdziły, że już czas na mały odpoczynek więc się zatrzymałem. Zazwyczaj odpoczywam odwracając się i patrząc jak wygląda świat z góry. Tym razem nieco mnie zatkało. Na szczęście miałem ze sobą aparat.
 
Zdjęcia po lewej stronie pokazują smog nad Polską (czerwone kreski oznaczają „wysokość” smogu), zdjęcia po prawej pokazują niebo nad górami. Drobna różnica, prawda? Jeśli ktoś nie uwierzy, że zdjęcia są prawdziwe – niech nie wierzy. Mam też inne zdjęcia, na których smog jest widoczny – ze mną w roli głównej. Nie chcę jednak straszyć Czytelników więc ich nie umieszczam. I jeszcze jedno. Zdjęcia były zrobione w tym samym dniu, zdjęcia górne dzieli czas mniejszy niż 30 minut.
Tam naprawdę tak wygląda niebo, chociaż teraz nawet mnie jest w to trudno uwierzyć.
   
Trudno się dziwić, że ilość dni, kiedy powietrze w Katowicach nie ma przykrego zapachu można policzyć na palcach (zawsze można wziąć czwarty palec u drugiej nogi u drugiego człowieka jeśli ktoś czytał Anaruka, ale rzadko będzie to potrzebne). Najśmieszniej jest zaraz po małym deszczu, kiedy trucizny z górnych warstw atmosfery spadają wraz z cieczą. Po małym deszczu powietrze jest kilka razy bardziej kwaśne niż przed deszczem. Wiosna tego roku (2005) charakteryzowała się dosyć czystym powietrzem – ale padało prawie co drugi dzień. Ostatnio (jesień) nie padało przez kilkanaście dni, nie było też wiatru. Powstałą mgielno-gazową zawiesinę za oknem trudno było nazwać powietrzem. Witaj radosny bólu głowy!

Czytając tak pasjonujące pozycje jak roczniki statystyczne można się dowiedzieć, że województwo śląskie zajmuje pierwsze miejsce w kraju pod względem emisji zanieczyszczeń pyłowych do powietrza (dane na rok 2000), emitując 42,8 tys. Mg/rok pyłu (21,3% emisji w Polsce) i zajmuje drugie miejsce pod względem emisji zanieczyszczeń gazowych emitując 33 952 tys. Mg/rok zanieczyszczeń gazowych (16,3% emisji w Polsce) w tym: dwutlenek siarki stanowił 199,5 tys. Mg, tlenki azotu 79,7 tys. Mg, tlenek węgla 117,5 tys. Mg a dwutlenek węgla 33 362 tys. Mg. W danych za rok 2003 emisja zanieczyszczeń gazowych wynosi 39 473 tys. Mg/rok.

Dla wyjaśnienia 1 tysiąc Mg (mega-gramów) to 1 000 ton (1 000 000 kg) 39 473 tys. Mg to 39 tysięcy ton (39 473 000 kg)

Policzmy:
Obecna powierzchnia województwa śląskiego to 12’294 km2. Biorąc pod uwagę 42’800 tony zanieczyszczeń pyłowych uzyskamy 3’481,373 kg/km2/rok. Dziennie emitowane jest 9,538 kg/km2. W średnim mieszkaniu (60 m2) w ciągu miesiąca odkłada się prawie 20 gramów pyłu co daje 0,6 grama kurzu dziennie. Jeśli komuś wydaje się to nie dużo niech zważy pył.

Emisji gazów jest nieco więcej – ponad 527 gramów dziennie na powierzchnię mieszkania czyli miesięcznie prawie 16 kg zanieczyszczeń gazowych.

Najistotniejsze substancje zanieczyszczające występujące w powietrzu, które ze względu na notowany poziom w stosunku do stanu normatywnego stanowią największe zagrożenie dla zdrowia mieszkańców województwa śląskiego to pył, dwutlenek siarki, tlenki azotu i tlenek węgla oraz węglowodory aromatyczne. Aromatyczne, ciekawe skąd taka nazwa…

Analizując średnie stężenie roczne podstawowych zanieczyszczeń powietrza (dane śląskiej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach) należy stwierdzić, że w miastach konurbacji górnośląskiej przekraczane są stężenia pyłu zawieszonego i dwutlenku siarki. Pomiary stężenia tlenku węgla nie wykazały przekroczenia norm.

W Katowicach, średnie stężenia pyłu zawieszonego przekraczały dopuszczalną wartość w 21 spośród 26 stacji pomiarowych. Obowiązująca norma roczna dwutlenku siarki była przekroczona jedynie na stacji w Sosnowcu, natomiast norma dwutlenku azotu była przekroczona na stacjach pomiarowych w Bielsku- Białej, Będzinie, Bytomiu, Jaworznie i w Sosnowcu.

W sezonie grzewczym, średnie stężenia pyłu zawieszonego i dwutlenku siarki w powietrzu są ok. 1,5 do 2 razy większe niż w sezonie. Największe różnice zanotowano w zakresie dwutlenku siarki, co związane jest przede wszystkim z emisją podczas spalania paliw.

Pozostawiając daleko statystykę zerknąłem na czujniki Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony środowiska w Katowicach. I tak dla przykładu w miesiącu listopadzie 2005 roku:
Dwutlenek siarki: średnie stężenie 89 µg/m3, maksymalna wartość 136 µg/m3, a norma to 20 µg/m3
Pył zawieszony: średnie stężenie 79 µg/m3, maksymalna wartość 138 µg/m3, norma 40 µg/m3.

W dniu wczorajszym stężenie pyłów o godzinie 19 wynosiło 144 µg/m3 (przypominam – norma 40 µg/m3)
Tlenek azotu, godzina 20:00 – 295, norma to 30.
Pasjonująca lektura, prawda? Można się uczyć procentów i rachunku prawdopodobieństwa: drogie dzieci – policzcie o ile procent będą jutro przekroczone normy i jakie jest prawdopodobieństwo, że padniemy w drodze do szkoły.

Ale może to tylko takie chwilowe. Zobaczmy: ratując się danymi statystycznymi – w roku 2003:
Dwutlenek siarki: maksymalne stężenie 353 µg/m3 (przypominam, że norma wynosi 20 µg/m3), o reszcie wolę nie pisać.
W ciągu roku przez 153 dni tj. przez około 42% czasu w roku występowały stężenia przekraczające normę, przy czym w miesiącach zimowych emisja była prawie 3 razy większa niż w miesiącach letnich.

Analizując stężenia pyłu w powietrzu w odniesieniu do kryteriów w indeksie jakości powietrza stwierdzono, że:
- przez 17% czasu w roku (62 dni), stan zanieczyszczenia powietrza zaliczany był do warunków dobrych,
- przez 47,8% czasu w roku (174 dni), stan zanieczyszczenia powietrza klasyfikowano jako warunki średnie,
- przez 12,9% czasu w roku (47 dni) występowały warunki klasyfikowane jako niezdrowe dla grup o zwiększonej wrażliwości na zanieczyszczenie powietrza (osoby chore na serce i choroby układu oddechowego, dzieci, osoby w podeszłym wieku),
- przez 19,0% czasu w roku (69 dni) występowały warunki klasyfikowane jako niezdrowe,
- przez 3,3% czasu w roku (12 dni) wystąpiły sytuacje klasyfikowane jako bardzo niezdrowe (warunki stwarzające bezpośrednie zagrożenie zdrowia dla wszystkich mieszkańców),
- w roku 2003 nie odnotowano przypadków klasyfikowanych jako warunki niebezpieczne dla zdrowia

innymi słowy na szczęście powietrze dalekie było od składu komory gazowej.

 


Ale powietrze to nie wszystko. Przecież lubimy słuchać deszczu za oknem, prawda? „Woda to życie” – jak mawiały setki konkursów w szkole na najładniej narysowany obrazek o czystej wodzie. Konkursów było tyle, że w okolicznych sklepach zaczynało brakować kredki w kolorze czystej wody.
Lepiej jednak słuchać tego deszczu za oknem niż np. w namiocie, bo mogłoby go przeżreć.

W 2003 roku województwie śląskim odczyn pH deszczu mieścił się w zakresie od 3,15 do 7,85 pH, w tym w Katowicach od 3,88 do 7,03 pH.
Przypominam, że odczyn pH = 1 to kwas, pH=15 to zasada.

W przypadku 53,6% próbek wartości odczynu były niższe od wartości pH = 5,6 oznaczającej naturalną kwasowość wód opadowych, wskazując na zawartość w nich mocnych kwasów mineralnych. Innymi słowy co drugi deszcz to deszcz kwaśny.

Ale zabawa dopiero się zaczyna:

Na obszar województwa śląskiego, wody opadowe w 2003 roku wniosły:
26061 ton siarczanów (21,20 kg/ha);
9981 ton chlorków (8,12 kg/ha);
4376 ton azotynów i azotanów (3,56 kg/ha);
5295 ton azotu amonowego (4,31 kg/ha);
15856 ton azotu ogólnego (12,90 kg/ha);
409,8 ton fosforu ogólnego (0,333 kg/ha);
3335 ton sodu (2,71 kg/ha);
3146 ton potasu (2,56 kg/ha);
10174 tony wapnia (8,28 kg/ha);
794 tony magnezu (0,65 kg/ha);
562,9 ton cynku (0,458 kg/ha);
78,1 ton miedzi (0,0636 kg/ha);
360,6 ton żelaza (0,293 kg/ha);
61,54 ton ołowiu (0,0501 kg/ha);
4,997 ton kadmu 0,00406 kg/ha);
9,69 ton niklu (0,0079 kg/ha);
3,406 ton chromu (0,0028 kg/ha);
80,02 ton manganu (0,0651 kg/ha);
111,64 ton wolnych jonów wodorowych (0,0651 kg/ha).

Razem ok. 65,6 kg / ha. Nie chce mi się liczyć ile to ton trucizn bo i tak sobie tego nie wyobrażę. Wiem ile zajmuje pół tony węgla, bo widziałem kiedyś w piwnicy. 26 tysięcy ton czegośtam – nawet moja wyobraźnia odmawia posłuszeństwa kiedy usiłuję sobie wyobrazić tak wielką piwnicę. Na wagony kolejowe nie chce mi się tego przeliczać.

1 ha (hektar) to 9999.9814 m2 (liczmy 10 000 m2), czyli samych siarczków spadło ponad 2 gramy na 1 m2, a w sumie spadło 6,5 grama trucizn na 1 m2.

Nie czytam dalej, bo mi ręce opadły. Zresztą chyba nie ma potrzeby. Jeśli jeszcze nie przekonałem osób, którzy uparcie twierdzą, że przesadzam niech przyjadą do Katowic i niech głęboko oddychają.

Kolegi z technikum nie chcieli przepuścić przez bramkę lotniska. Musiał się rozebrać do majtek, a i tak bramka wykrywała za dużą zawartość metalu. Później się wyjaśniło, że kolega mieszkał w Rudzie śląskiej i podstawowy zapas metalu nosił w sobie.

Anglik, przyjechawszy do Sosnowca jako native-speaker czyli nauczyciel języka angielskiego, którego podstawowym językiem jest angielski napił się wody z kranu. Wylądował w szpitalu.

Ileś lat temu przyjechała na śląsk grupa badaczy powietrza z Norwegii. Nie dość, że w aparaturze brakło im skali to jeszcze ciężko się zatruli samym powietrzem. Uciekli stąd czym prędzej wydając jednoznaczną opinię, że na śląsku życie nie może istnieć. Widocznie opinia ta nie została rozpowszechniona, gdyż nadal żyjemy.

A zresztą – czy ja muszę kogokolwiek przekonywać?
średnio na jedno mieszkanie przypada miesięcznie 20 gramów trującego pyłu, 16 kg trujących gazów i 32 gramy siarczków, chlorków, azotanów i innych słodyczy.
Jak ktoś ma bardzo spokojne sny, innymi słowy nudzi mu się w nocy albo chce poczytać jakiś horror, a nie ma książki pod ręka to polecam lekturę dobowych stężeń zanieczyszczeń powietrza: http://212.106.146.181/iseo/ .

Bibliografia, czyli z czego kradłem:

  • http://www.ftj.agh.edu.pl/zfs/profil.html#dok4
  • http://proekologia.pl/content.php?article.426.1
  • http://www.celmarplus.toya.net.pl/artykuly/ochr_drog_oddech/ ochr_drog_oddech_3m.htm
  • http://medycyna.linia.pl/tlen.html
  • http://www.imgw.pl/wl/internet/imgw/zastepcy/ bad_nau/meteo.html
  • http://www.kielce.pios.gov.pl/rap_2001/_table/tab_16.htm
  • http://bip.silesia-region.pl/index.php?grupa=40&id=72
  • http://bip.silesia-region.pl/index.php?grupa=40&id=72
  • http://www.dami.pl/~chemia/
  • http://www.katowice.pios.gov.pl
  • http://www.wsgaz.pl/146.0.html
  • śląska Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna
  • śląski Wojewódzki Inspektorat Ochrony środowiska
  • Ośrodek Badań i Kontroli środowiska Przedsiębiorstwo Państwowe w Katowicach
  • „Program Ochrony środowiska Województwa śląskiego do 2004 r oraz cele długoterminowe do roku 2015”

Inspiracje twórcze znalazłem za oknem i na wakacjach.

Wpis został przeczytany 5720 razy 🙂

 Posted by at 20:22

 Leave a Reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

(required)

(required)