Medytacja z drzewem
Jest to wersja medytacji w której potrzebne jest prawdziwe, żywe drzewo. Drzewa szukamy w lesie, najlepiej dużym i zdrowym. Chodzi o to, żeby drzewo było duże, silne i zdrowe. Powinno rosnąć na terenie w miarę czystym, bo drzewa np. w Katowicach same potrzebują pomocy.
Wybieramy sobie duże, ładne, dorodne drzewo. Takie, które nam się podoba. Może być iglaste, liściaste – jakiekolwiek. Siadamy sobie koło niego, opierając się o nie plecami lub stajemy tyłem i opieramy się o nie lub stajemy przodem i obejmujemy je lub stajemy przodem i kładziemy dłonie po obu jego stronach – do wyboru. Jeśli pod drzewem jest mrowisko – nie siadamy.
Teraz zamykamy oczy i witamy się z drzewem. Prosimy o skorzystanie z jego uzdrawiających sił. Otwieramy się na jego energię, stajemy się jednością z drzewem. Oddychamy liśćmi i czujemy jak przez korzenie wpływa w nas odżywczy sok. Możemy sobie wyobrazić aurę drzewa jak odżywia nasze ciało. Ważne jest, abyśmy czuli się jak najbardziej „drzewiasto” i jak najbardziej luźno. Bez napięć (umysłowych) bez zbytniego myślenia. Bądźmy z drzewem.
Medytujemy z drzewem jak długo chcemy. Po skończeniu dziękujemy drzewu, otwieramy oczy i … idziemy dalej radośni i szczęśliwi.
Wpis został przeczytany 3240 razy 🙂