admin

sie 132013
 

Sprzątanie i porządki


Jeśli się sprząta, a w głowie są myśli negatywne, np. „cholera jasna, znowu tyle sprzątania” to sprząta się jedno, a rozrzuca wokół inne brudy – brudy energetyczne.

To tak, jak rozwścieczona osoba gotuje obiad. Jeśli sprzątasz to sprzątaj też w głowie. Usuwaj negatywne myśli, usuwaj kurz i brudy również głową. Zetrzyj kurz z szafki, popatrz na nią przez sekundę jaka teraz jest ładna, jak ładnie i czysto wygląda i że teraz będzie taka długo. I taka będzie. Jeśli pomyślisz, że Twoja praca jest bez sensu i patrząc na odkurzony mebel myślisz, że i tak za dwa dni będzie taki sam to on będzie taki sam. Usunąłeś kurz fizyczny, ale zostawiłeś jeszcze więcej brudu energetycznego.

Potem się zastanawiamy jak to jest, że ktoś sprząta i sprząta, a efektów nie widać. Właśnie dlatego.

Tak samo trochę dziwne jest sprzątanie kiedy ktoś jest zły. Bo tak naprawdę zamiast kurzu pozostawia złość po kątach i w ten sposób może skutecznie zamienić pokój w miejsce wiecznych awantur.

Oczywiście dotyczy się to również układania ubrań w szafie, mycia naczyń, podłogi, wanny itp.

A jeśli już jest ktoś zły i nie potrafi sobie z tym poradzić, a posprzątać trzeba – niech zapali świeczkę z intencją oczyszczenia. Pomoże.

Pomaga również po i w czasie kłótni – (uwaga, nie rzucamy palącą się świeczką!), po wizycie nielubianych osób itp.

 Posted by at 08:28
sie 132013
 

Wilgotność


Mamy teraz bardzo wygodne, wręcz sterylne mieszkania. Wszystko jest wysprzątane, kuchnia jest lśniąca, ściany z płyt gipsowych idealnie proste. Miałem możność zobaczyć budowę ściany jednego z „nowszych” mieszkań. Warstwa gipsu, potem siatka wzmacniająca zatopiona w warstwie tynkowej, następnie styropian i … dziura. Takie mieszkanie ma idealnie proste ściany, łatwo się maluje i… przypomina termos. Jest ono również bardzo sztuczne, martwe.

ściany wykonane z siatki nylonowej i styropianu nie będą oddychały. Nie ma możliwości przenikania wilgoci ani powietrza przez taką ścianę. Jeśli mieszkamy w takim domu musimy wziąć to pod uwagę.

W lecie problem właściwie nie jest taki istotny – mamy otwarte okna, istnieje ciągły przepływ powietrza. Z okresie zimowym za to jest nieco gorzej. Okna otwiera się bardzo rzadko lub w ogóle i sztucznie nagrzewa się pomieszczenia. O ile w lecie, przy otwartym oknie wilgotność w pokoju waha się pomiędzy 65-80% to w zimie może spaść nawet do 20-30%. Powietrze jest strasznie suche. Dzieje się tak kiedy w pokoju jest dużo „sztucznych” rzeczy jak np. meble z płyt, dywan z poliestru i tym podobne. Do tego dochodzi centralne ogrzewanie (…). W zimie, kiedy mamy szczelnie zamknięte okna oraz włączone ogrzewanie wilgotność w mieszkaniu może znacznie spaść. Objawem tego może być (zwłaszcza rano) chrypka, uczucie suchości w nosie, drapanie w gardle. Długotrwałe działanie suchego powietrza może prowadzić do chronicznego kataru, gdyż organizm „broni się” przed wdychaniem suchego powietrza produkując dużą ilość nawilżającego wdychane powietrze śluzu.

Jak wielka jest zmiana wilgotności powietrza między zimą i latem mogę pokazać na przykładzie własnego mieszkania. W sypialni w lecie utrzymuje się wilgotność ok. 70%. W zimie, aby utrzymać ją na podobnym poziomie urządzenie nawilżające zużywa ok. 5-7 litrów wody na dobę. Tak, w jednym pokoju (przy otwartych drzwiach), przy dosyć mocnym ogrzewaniu, potrzeba ok. 6 litrów wody, aby utrzymać wilgotność na takim poziomie jak była w lecie. Niektóre osoby czytające mogą się zastanawiać czy może mieszkam w basenie. Nie. I wbrew temu co piszę nie kapie mi woda z sufitu. Dzięki zwracaniu uwagi na tak – wydawałoby się – nie istotną rzecz jak wilgotność (i przy okazji temperaturę) mojej żonie udało się pozbyć chronicznego kataru, którego nabawiła się mieszkając w przegrzanym i suchym mieszkaniu.

Ostatnio przeczytalem wypowiedź jednej z osób „Bez nawilżania mamy wilgotność na poziomie 20%, a przy nawilżaniu ok. 50% – czyli niby optymalną.” (news: pl.soc.dzieci, 18.07.2004).

Z tą optymalną nie bardzo się zgodzę, bardziej skłaniałłbym się do ok. 65%-70%, ale to nie o to chodzi. Bardziej interesuje (a może raczej przeraża) ile rodzin ma w mieszkaniu 20% wilgotności i ile dolegliwości można usunąć poprzez zwyczajne nawilżanie powietrza.

 Posted by at 08:27
sie 132013
 

Temperatura


Temperatura – zdawało by się, jest najprostszą rzeczą i właściwie nie wiadomo po co o niej pisać, prawda? Przecież wiemy, kiedy nam jest ciepło, wiemy kiedy jest zimno, więc o czym tu mówić. No dobrze, jeśli naprawdę wiemy, to dobrze, ale…

Bywałem w niektórych mieszkaniach w blokach, gdzie w zimie temperatura utrzymywana była na poziomie 24-25°C, jak była poniżej 23°C to było strasznie zimno. W lecie zazwyczaj była powyżej 26°C. Dla osób mieszkających w takich warunkach to, co teraz powiem to pewnie herezje, jednak najlepsza temperatura, zwłaszcza w sypialni to 18-20°C. Kiedy się przez dłuższy czas przebywa w mieszkaniu o temperaturze 25°C organizm się „rozleniwia” i potem nawet jak jest 20°C na dworze i świeci słońce – dla nas jest tam zimno. Nie mówiąc już co się dzieje w zimie. Wysoka temperatura może powodować wysychanie oczu, gwałtowne wybuchy uczuć nawet, jak się ktoś bardzo postara – zaparcia.

Bardzo wiele mieszkań jest przegrzewanych, a potem się zastanawiamy skąd mamy katar, kaszel, chrypkę, dlaczego tak często chorujemy. Dla tych wszystkich, którzy się zastanawiają mam pytanie – czy wiecie co oznacza hartowanie organizmu? Tak, np. na koniec kąpieli polewanie ciała zimną wodą. Na przykład.

Zazwyczaj starsze osoby – marzną im stopy czy ręce – twierdzą, że jest bardzo zimno. „W mieszkaniu jest zimno, bo mnie jest zimno”. Nie ważne jest, że termometr wskazuje 24°C – jest zimno i basta.

Ubieranie się. Powiedzmy mamy do przystanku/pracy/szkoły 20 minut drogi na piechotę. Patrzymy na termometr: 15°C. Brrr, zimno. Ubieramy się – długie spodnie, długi rękaw i idziemy. Przez pierwsze 5 minut marzniemy i to „bardzo”, potem przestajemy odczuwać zimna, a potem zaczynamy się gotować. Organizm jest w stanie wytworzyć wystarczająco dużo ciepła, żeby nawet przy 10°C wystarczyło być ubranym w krótkie spodnie i krótki rękaw. Oczywiście nie w czasie siedzenia na ławce. Dla każdego, kto chodził po górach (ale chodził, a nie był w Zakopanym na piwie, podczas wycieczki w góry) jest wiadome, że nawet po śniegu czasami chodzi się w krótkim rękawku. Tak, dlatego, że jest ciepło.

Nieco inaczej. Ktoś ubiera się, bo jest chłodno, zapina pod szyję. Ubiera ciężki plecak czy torbę i „biega” po mieście. Po 15 minutach takiego biegania dana osoba ma: mokre plecy, bieliznę, wszystko się na niej lepi, ale … ma kurtkę zapiętą pod szyję. „Bo jest zimno”. świetnie, ale komu? Przegrzanie organizmu jest  szkodliwe.

Jedyne co mogę poradzić to zwracać uwagę na potrzeby swojego organizmu, a potem ubierać się tak, jak czujecie. Jak komuś jest zimno to niech się ubiera, ale jak ktoś się gotuje we własnym sosie i ma zapiętą kurtkę „bo jest zimno” – według mnie zasługuje tylko na litość. I nie tłumaczcie się, że nie można się rozpiąć, bo jak się jest spoconym to NATYCHMIAST po rozpięciu dostanie się zapalenia płuc lub co najmniej anginy. Jest to możliwe, ale tylko kiedy mieszka się w domu, gdzie średnia temperatura wynosi 25°C. Wtedy już przy 20°C na dworze panuje tam – dla was – arktyczny mróz.

I na koniec. Obniżenie, oczywiście stopniowe, temperatury w domu nikogo nie zabije. trochę organizm będzie „narzekał” – tym dłużej im dłużej się „rozleniwiał”, ale potem zapomnicie co to jest przeziębienie.

 Posted by at 08:19
sie 122013
 

Nieco o sypialni, świeczkach i aurze


Sypialnią nazywamy – bardzo ogólnie – miejsce gdzie śpimy. Czasami jest to osobny pokój, a czasami rozkładane łóżka w pokoju gościnnym. Ze względu na charakter sypialni należy zwrócić na parę rzeczy uwagę.

Sypialnia powinna być miejscem, gdzie czujemy się najlepiej, gdzie jest nam wygodnie i gdzie bez problemu można odpocząć. Wystrój wnętrza powinien być dostosowany właśnie do wypoczynku. Jeśli pomalujemy ściany w sypialni na jadowicie buraczkowy kolor to będziemy wstawać zmęczeni, rozdrażnieni i wcale nie będziemy się czuli dobrze (wpływ kolorów na organizm człowieka). Najlepiej jest, aby sypialnia była w odrębnym pokoju, tak, aby sprawy życia codziennego – problemy, kłótnie, rozmowy, przyjęcia itp. odbywały się w innym pokoju. W sypialni powinna być spokojna, relaksacyjna atmosfera.

Ludzie nie „składają” się tylko z ciała fizycznego lecz również z ciała energetycznego, tak zwanej aury. Jest to otoczka energetyczna wokół wszystkiego co żyje, a także wokół przedmiotów nieożywionych. Wpływ aury otoczenia na naszą aurę powoduje, że w jednych miejscach czujemy się dobrze, a w innych gorzej. Kiedy zbliżamy się do innego człowieka to najpierw stykają się aury, a potem dopiero można sobie podać rękę. Czasami jest tak, że stoi koło nas – na przykład w kolejce – człowiek, który nas denerwuje. On nic nie robi – stoi tak jak my, nie sapie, nie wchodzi nam na głowę, a my – nie wiadomo dlaczego – najchętniej byśmy go pogryźli. Wibracja jego aury tak na nas wpływa. Istnieją też przypadki odwrotne – są ludzie, przy których czujemy się bardzo dobrze, jeśli jesteśmy zmęczeni to ożywamy, jeśli byliśmy smutni – weselejemy. Są to ludzie o silnej, zdrowej aurze, która wpływa bardzo pozytywnie na nas. Poniżej podaję przykładowe zdjęcia aury zaczerpnięte z internetu.

Jak widać aura nie występuje tylko nad głową człowieka lecz dokładnie wokół niego. Jest to tak jakby otoczka człowieka w postaci wielkiego energetycznego jajka.

Jak już mówiłem – nie tylko ludzie lecz też materia nieożywiona ma swoją aurę. Jeśli jesteśmy człowiekiem wrażliwym a natrafimy na krzesło (np. w autobusie) na którym siedziała jakaś gniewna osoba to kiedy usiądziemy na nim – to krzesło jakby nas gryzło. Dokładnie tak samo jest z łóżkiem w sypialni. Jeśli śpimy na rozkładanym łóżku w pokoju dziennym, na którym przedtem ktoś się kłócił – łóżko „nasiąknięte” jest energią kłótni i nie wypoczniemy śpiąc na nim. Jest bardzo możliwe, że wstaniemy źli – właściwie z niewiadomo jakiego powodu. Jest również możliwe, że sama konstrukcja łóżka oddziaływuje niekorzystnie na naszą aurę i tak właściwie to nigdy na nim nie wypoczniemy. Jeśli położymy się na kocu w drugim końcu pokoju to wstaniemy bardziej wyspani niż gdybyśmy spali w „puchowej pierzynie” w tym łóżku.

Sama atmosfera w sypialni też powinna być przyjazna człowiekowi – osoba wchodząca do sypialni powinna się czuć przytulnie. Jeśli pomalujemy sypialnię na biało – nigdy nie będzie tam przytulnie. Będzie „czysto” ale nigdy nie będzie to nasze najlepsze miejsce wypoczynku. Będzie brakować tzw. „domowego zacisza”. Dobrze jest mieć w sypialni kwiaty, np. paprotkę. Ona dobrze wpływa na aurę otoczenia – człowiek dobrze się czuje z paprotką. Jest oczywiście wiele takich kwiatów.

Oczyścić aurę pokoju lub miejsca można na wiele sposobów. Może być to medytacja, modlitwa (ale nie „odklepanie” pacierza tylko szczera, płynąca z serca modlitwa), można zapalić kilka świeczek – z wosku pszczelego, parafiny lub z prawdziwego wosku, a nie chemicznie komponowane znicze. I tu od razu uwaga – świece zapachowe. Są bardziej szkodliwe niż pomagają. Nie oczyszczają one atmosfery a wręcz przeciwnie – zatruwają ją wynikiem spalania chemicznych substancji zapachowych. Efektem tego może być ból głowy, nudności itp. Osobiście wyprzuciłem świeczkę zapachową gdyż po pół godzinie jej palenia się w pokoju rozbolała mnie głowa. Tak, też chodziło mi po głowie, że szkoda jej wyrzucać lecz doszedłem do wniosku, że wolę ją wyrzucić niż żeby za każdym razem kiedy ją palę bolała mnie i innych domowników głowa. świece zapachowe wnoszą tyle „dobrego”, że pachną. Poza tym raczej są szkodliwe, a i czasami sam zapach pozostawia wiele do życzenia. Zresztą tak samo takie „pachnidełka” wkładane do kontaktu. W domu ładnie pachnie i jest to genialna trucizna sącząca się powoli przez godziny i tygodnie do mieszkań. Kiedy dostaję ciasto od znajomej – zazwyczaj nie mogę go zjeść – jest przesiąknięte „pachnidełkiem”, które ona ma w kuchni. Ciasto to smakuje jak ciasto z dezodorantem, ale do rzeczy. Oczyścić pomieszczenie można też zapalając kadzidło lub używając odpromienników radiestezyjnych, chociaż odpromienniki działają na nieco inny „rodzaj” energii – chronią przed negatywną energią płynącą z ziemi.

Dwoje osób mieszkających ze sobą, a raczej pozostających ze sobą w związku uczuciowym nie tylko mieszka ze sobą czy przytula się. Kiedy dwoje osób jest blisko siebie mieszają się aury tych osób. Kiedy jedna jest zła wystarczy przytulenie drugiej osoby – a cała złość ucieka. Kiedy jedna jest bardzo zła wystarczy, że pobędzie z drugą osoba i po jakimś czasie obie są rozdrażnione. Kiedy choruje jedna osoba w domu NIKT z domowników nie będzie zdrowy – no, chyba że nie zbliża się do niej na odległość mniejszą niż ok. 6-8 metrów, nie korzysta ze wspólnych miejsc (np. łazienki) itp. Tylko wtedy. Jeśli ktoś przytuli chorą osobę to na pewno część (bardzo nikła) osłabienia przejdzie na osobę przytulającą, a osoba chora poczuje się lepiej. Proszę mnie źle nie zrozumieć – szansa, że ktoś zachoruje przytulając chore dziecko, a samemu będąc zdrowym jest nikła, chyba, że jest się przemęczonym i chorym, wtedy jest to bardzo możliwe. Za to samym przytuleniem i chęcią pomocy można komuś pomóc przytulając go. Zazwyczaj tak jest, że silniejsza aura dominuje nad słabszą. Jeśli silniejszą aurę ma osoba gniewna, to gniew przejdzie na drugą osobę. Tak bardzo ogólnie. Wzięcie prysznicu „oczyszcza” aurę, np. po dłuższej jeździe w zatłoczonym tramwaju, gdzie aury kilku osób zachodzą na siebie. Ale wróćmy do tematu.

Jeśli dwoje ludzi żyją ze sobą w związku emocjonalnym powinni też spać razem. Dwoje ludzi, którzy chcą spędzić razem życie (obojętnie czy jest to małżeństwo lub nie – bo stan prawny nie ma tu nic do rzeczy) a śpią w osobnych łóżkach będą po prostu dwojgiem osób mieszkających razem w jednym mieszkaniu, ale nigdy nie będą połączeni „duchowo”. Są ludzie, którzy czują, że np. partnerowi coś się stało – wypadek lub coś podobnego. Ale będzie to możliwe tylko wtedy kiedy śpią ze sobą w jednym łóżku. Kiedy ich aury w czasie smu zachodzą na siebie. Po kilku latach takiego pożycia człowiek zaczyna „odgadywać” myśli drugiej osoby. Mąż idzie do kuchni po coś do jedzenia i myśli żeby wziąć herbatę dla żony. Wchodząc do pokoju żona, nie patrząc na męża mówi: czy mógłbyś mi jeszcze przynieść… O! Właśnie, herbatę. Jeśli „małżeństwo” mieszka wspólnie, ale śpią w różnych pokojach – jest to tylko dwoje osób spełniających lub nie obowiązki rodzicielskie. Proszę wybaczyć stwierdzenie lecz takie osoby nie potrafią się kochać. I nie potrafią przekazać daru miłości dzieciom.

 

 Posted by at 21:55
sie 122013
 

Oszustwa i naciągania


Byłem ostatnio na giełdzie minerałów i oglądając niektóre rzeczy zdecydowałem napisać taki rozdział. Będę tu umieszczał informacje o wszystkim co wyda mi się naciąganiem ludzi na tzw. metody naturalne.

Zastanawiałem się co powoduje że niektórzy ludzie są negatywnie nastawieni do stosowania naturalnych metod leczenia? Może ten rozdział będzie odpowiedzią na to pytanie. A zatem:


Skarpetki bioaktywne. Spytałem się pani co one robią, że są bioaktywne. – To są takie specjalne skarpetki jak ktoś ma zimne stopy to one pomagają – pani odpowiedziała. Więc spytałem się co jest w nich takiego specjalnego pani odpowiada, że materiał jest specjalny. Biorę skarpetki do ręki – na metce skład – bawełna 80% polyramid??? 20%. Pytam się który materiał jest tym specjalnym materiałem, bo w domu mam skarpetki dokładnie z takim składem materiałów i kupiłem je normalnie w sklepie. Pani mówi, że one są dodatkowo naenergetyzowane przez profesora jakiegośtam (wymieniła nazwisko, ale nie o nazwisko tutaj chodzi). Pytam się jak (wydaje mi się) zupełny laik – czy chodzi o to, że ktoś tak potrzymał ręce nad nimi (przyłożyłem ręce do skarpetek) i one potem będą pomagać? Tak – powiedziała pani. A jak długo takie „naenergetyzowanie” wystarczy – spytałem. – Na rok. Dziękuję.

Odpowiedź: Po pierwsze. Skarpetki były z normalnego materiału.
Po drugie. Nawet jeśli ktoś je naenergetyzował wystarczyłoby to na maximum kilka godzin. Jeśli ktoś „pomacałby” te skarpetki, leżałyby na słońcu, na plastiku, na stole innymi słowy – gdziekolwiek – takie naenergetyzowanie wyczerpałoby się w ciągu maximum godziny.
Nie wspomnę już że po dniu noszenia, a już w ogóle po wypraniu (ogólnie po zamoczeniu) po takim naenergetyzowaniu nie pozostanie nawet ślad.
Po trzecie – skarpetki naprawdę działały jeśli ktoś miał zimne nogi. Nie były zbyt grube więc 2 lub 3 pary znakomicie by je ogrzały – jak każda inna skarpetka.
Od razu powiem – można energetyzować różne przedmioty – sam to robiłem. Chyba najlepiej energetyzuje się wodę. Ale energetyzowane skarpetki – to już lekka przesada.

 Posted by at 20:30
sie 122013
 

Garnitur, łachmany i makijaż


Chciałem nieco czasu poświęcić analizie tego, w jaki sposób postrzegamy świat zewnętrzny, a dokładniej innych ludzi.

Wiadomą rzeczą jest, że – nawet idąc po mieście – patrzymy na innych ludzi i jakby automatycznie staramy się ich ocenić. Ten jest taki, ta jest taka. Jeśli ktoś powie, że nigdy tak nie robił… no cóż – zdarza się. Jednak ocenę „przeciwnika” mamy już zakodowaną. Osoby w dawnych czasach posiadały instynkt i potrzebowały około 0,6 sekundy na bardzo szybką reakcję na widok innego osobnika – przyjaciel czy wróg? Zostać czy ratować się ucieczką? W czasach obecnych jesteśmy pod tym względem bardzo ograniczeni, chociaż czasami wzbudza się w nas chęć ucieczki na widok niektórych osobników. Zwłaszcza kiedy idziemy prawie pustą ulicą.

Niektóre osoby pozbawione daru (możliwości) oceny innego człowieka boją się chodzić wieczorami po ulicach. Nie są w stanie rozpoznać zagrożenia nawet po jego oczywistych zwiastunach. Dowiadują się, że jest coś nie tak kiedy już nie mają torebki lub stoi przy nich pięciu opryszków z nożami.

Proszę spróbować – chodząc po mieście – przyglądać się ludziom. I dawać im bardzo krótkie oceny – może mnie skrzywdzić, nie skrzywdzi mnie. Czasami natraficie na ludzi, których nie można opatrzyć taką „etykietą”. Albo my nie jesteśmy w stanie ocenić go, albo on sam nie wie co może zrobić. Przypomniał mi się taki cytat: „Osoba naprawdę groźna nigdy nie ostrzega”.

Ale abstrahując od tego czy ktoś nam może zrobić krzywdę czy nie patrząc na innych ludzi staramy się ich ocenić pod kątem tego czy ktoś może być interesujący, czy może być przydatny, czy może być dobrym mężem/żoną. Zazwyczaj te oceny „na pierwszy rzut oka” sprawdzają się, ale czasami mylimy się. I to bardzo.

Może nieco o ubraniu. Ubieramy się bardzo różnie. Tak, żeby było nam wygodnie, tak, żeby komuś się przypodobać, żeby podobać się sobie, żeby podkreślić swoją inność itp. Zazwyczaj (mężczyźni) najmniejszą uwagę poświęcają butom. Garnitur jest od krawca, prawie jedwabny, do tego krawat tkany ręcznie. Koszula najlepsza na rynku do niej złote spinki i wizytowe buty z targu za 60 zł. Patrząc na buty można się dużo dowiedzieć. Jeśli ktoś ma porządne, zadbane buty – można powiedzieć, że jest osobą staranną. Jeśli ktoś buty pastuje codziennie i kilka razy dziennie przeciera je szmatką by były czyste – można go uznać za pedanta, który nie zaśnie, bo ubranie obok łóżka nie jest ułożone w kostkę.

Może nieco o makijażu. Wiele kobiet malując się uważa, że będą ładniej wyglądać. Owszem, jest w tym nieco prawdy. Ale najlepszy makijaż jest taki, którego nie widać. Jeśli już z kilkunastu metrów widać, że na twarzy jest warstwa czegoś bliżej (dla mężczyzn) nieokreślonego – taka osoba raczej staje się śmieszna niż ładna. Gorzej, kiedy za makijażem kobieta stara się ukryć osobowość – stać się kimś innym. Ale może więcej o tym w rozdziale o makijażu (Moda/makijaż).

Ostatnio natrafiłem na panią w sklepie (obsługa), która była po prostu „śliczna”. Każdy włos był tam gdzie został wcześniej ułożony, warstwa makijażu taka, że nie było widać pod nią skrawka skóry. Pani dokładnie jak lalka. Pracowana w biurze obsługi klienta i tam poszedłem z reklamacją płyt CD. Pani przez chwilę rozmawiała przez telefon po czym zwróciła się do mnie: „Czy ma pan paragon od tych płytków?” Dopiero po chwili dotarło do mnie o co się pyta.

Nie wiem czy to co piszę to jest wyśmiewanie się – w każdym razie nie tak to miało brzmieć. Chciałem tylko przedstawić przykład na to, że wygląd to nie wszystko. A pomimo tego tak często patrzymy właśnie na ubranie, na to jak ktoś wygląda, a nie na człowieka. Na jego zachowanie, na to kim jest. „Nie należy sądzić ludzi według ich przekonań, lecz według tego, co przekonania te z nich czynią”.

Przy osądach człowieka patrzymy na ubranie i widzimy marynarkę, kamizelkę, krawat, porządne buty i myślimy : oto porządny, godzien zaufania człowiek. Patrzymy na człowieka w brudnych butach czy łachmanach – oto szumowina tego miejsca. A potem się dziwimy dlaczego tak łatwo zostaliśmy oszukani, dlaczego znowu coś jest nie tak.

Nie przychodzi nam do głowy, że garnitur można ukraść, a w łachmany każde ubranie w końcu się zamieni. Ubranie można zmienić – przykrywa się nim charakter i duszę człowieka. Patrząc na ubranie robimy tak jakbyśmy przy kupnie samochodu patrzyli na kolor lakieru.

Dosyć sławny pan napisał:

„Miałem pewnie podstawy, aby sądzić, że planeta (…) to asteroid B-612. Był widziany tylko raz, w 1909 roku, przez tureckiego astronoma, który swoje odkrycie ogłosił na Międzynarodowym Kongresie Astronomów. Nikt jednak nie chciał mu uwierzyć, ponieważ miał bardzo dziwne ubranie. Tacy bowiem są dorośli ludzie.

Na szczęście dla planety B-612 turecki dyktator kazał pod karą śmierci zmienić swojemu ludowi ubiór na europejski. Astronom ogłosił po raz wtóry swoje odkrycie w roku 1920 – i tam razem był ubrany w elegancki frak. Cały świat mu uwierzył.”. Zgadnijcie gdzie to było?
No właśnie – A. Saint-Exupery: Mały Książę, Warszawa 1994

Może osoba chodząca w postrzępionych spodniach nie jest „bandziorem” tylko kimś, kto chce pokazać, że można być dobrym człowiekiem nawet nie mając pieniędzy na drogie ubrania lub po prostu ich nie potrzebując. A może ktoś w garniturze ma ten garnitur bo zabrał go (w ten czy inny sposób) komuś innemu?

 Posted by at 20:29
sie 122013
 

„Powietrze jakie jest – każdy widzi”

Dawno, dawno temu uczono mnie w szkole o powietrzu. Była tam taka tabelka:
Skład powietrza:
azot 78%
tlen 21%
argon 0,96%
dwutlenek węgla 0,03%

Wychodziło, że razem powinno być 99,99% i najczęściej się to zgadzało, chociaż w niektórych książkach uparcie wychodziło 101%. Potem pani w szkole mówiła, że ten 0,01% to inne gazy jak neon, wodór, hel, krypton, ksenon, ozon, jod. Pani była bardzo mądra.

Były to czasy kiedy wszystko było ładne i proste, a obieg powietrza w przyrodzie był przedstawiony na kolorowych obrazkach w książce do biologii. Niebo, roślinki, zwierzątka, roślinki i tyle.

W miarę upływu czasu obrazki zaczęły szarzeć, ale możliwą tego przyczyną była niska jakość ówczesnych farb drukarskich.

Uczeni mówią, że ponad 100 lat temu zawartość tlenu w powietrzu wahała się w granicach 22%. Obecnie mówi się, że średnia ilość tlenu w powietrzu to 20,9%. No właśnie. średnia.

Pewien uczony człowiek, doktor, sprzeczał się ze mną, że ilość tlenu w atmosferze nie może maleć w miastach gdyż, jak to ujął, ludzie nie mogliby oddychać. Rozpatrzmy jednak dwa miejsca: środek puszczy i środek miasta.

Puszcza to miejsce gdzie rośliny zielone stanowią prawie 100% powierzchni i gdzie zwierzęta wykorzystują niewielką ilość tlenu.

środek miasta, gdzie zieleni raczej się nie uświadczy, a tysiące samochodów, maszyn, palenisk pochłania tony tlenu (W NOWOCZESNYCH piecach gazowych Junkers, służących do ogrzewania wody aby prawidłowo, tj. ekonomicznie i bezpiecznie spalić 1 m3 gazu potrzeba ok. 9 m3 powietrza, przy czym powstaje ok. 12 m3 spalin). Dodatkowo emisja pyłów blokuje pory w liściach i rozprasza promienie ultrafioletowe docierające do roślin, co dodatkowo zmniejsza produkcję tlenu. Nie mówiąc oczywiście o zatruwaniu roślin

Porównując już na samą logikę umysł jakoś broni się przed stwierdzeniem, że w obu miejscach tlenu w atmosferze jest taka sama ilość. Udało mi się uzyskać informację, niestety nie potwierdzoną, gdyż nikt nie zajmuje się badaniami stężenia tlenu w atmosferze na szeroką skalę, że zawartość tlenu w miastach opada do wartości 14-19%. A według biologów spadek zawartości tlenu poniżej 10-12 % zagraża życiu. Według BHP większości masek gazowych nie można stosować przy zawartości tlenu mniejszej niż 17%.

Zadymienie powietrza atmosferycznego w dużych miastach i okręgach przemysłowych jest przyczyną znacznego wzrostu zachmurzenia nieba i większej ilości dni mglistych i pochmurnych w ciągu roku. W wyniku tego następuje osłabienie dopływu promieni słonecznych, a zwłaszcza tak ważnych dla zdrowia ludzkiego promieni ultrafioletowych Zmniejszenie dopływu promienistej energii słonecznej znajdują odbicie w stanie zdrowia ludności zamieszkującej zadymiony obszar kraju. Sprzyja to bowiem rozwojowi bakterii, zmniejsza odporność ludzi na zakażenie, przyczynia się do występowania chorób spowodowanych awitaminozą - zwłaszcza krzywicy.

Mój kolega mieszka w Zakopanym. Kiedy jadę do niego na kilka dni on strasznie się dziwi kiedy zachwycam się zapachem powietrza. Nie wierzy mi, że każdego wieczoru kiedy chcę przewietrzyć sypialnie najpierw sprawdzam jak bardzo śmierdzi (bo nie da się tego ująć inaczej) na dworze i czy nie lepiej jest tego okna nie otwierać. Zazwyczaj powietrze jest kwaśne, ale spektrum zapachów jest naprawdę szerokie: skisłe, kwaśne, ostre, stęchłe, siarkowe itp. Przesadzasz – przecież u was jest o wiele czystsze powietrze niż kiedyś – próbuje mnie przekonać – przecież wiele zakładów albo splajtowało albo zostało zamkniętych.
Przynajmniej tak mówią w mediach.

Tego roku byłem na wakacjach w Zakopanym. Wspinałem się sapiąc aż wreszcie nogi stwierdziły, że już czas na mały odpoczynek więc się zatrzymałem. Zazwyczaj odpoczywam odwracając się i patrząc jak wygląda świat z góry. Tym razem nieco mnie zatkało. Na szczęście miałem ze sobą aparat.
 
Zdjęcia po lewej stronie pokazują smog nad Polską (czerwone kreski oznaczają „wysokość” smogu), zdjęcia po prawej pokazują niebo nad górami. Drobna różnica, prawda? Jeśli ktoś nie uwierzy, że zdjęcia są prawdziwe – niech nie wierzy. Mam też inne zdjęcia, na których smog jest widoczny – ze mną w roli głównej. Nie chcę jednak straszyć Czytelników więc ich nie umieszczam. I jeszcze jedno. Zdjęcia były zrobione w tym samym dniu, zdjęcia górne dzieli czas mniejszy niż 30 minut.
Tam naprawdę tak wygląda niebo, chociaż teraz nawet mnie jest w to trudno uwierzyć.
   
Trudno się dziwić, że ilość dni, kiedy powietrze w Katowicach nie ma przykrego zapachu można policzyć na palcach (zawsze można wziąć czwarty palec u drugiej nogi u drugiego człowieka jeśli ktoś czytał Anaruka, ale rzadko będzie to potrzebne). Najśmieszniej jest zaraz po małym deszczu, kiedy trucizny z górnych warstw atmosfery spadają wraz z cieczą. Po małym deszczu powietrze jest kilka razy bardziej kwaśne niż przed deszczem. Wiosna tego roku (2005) charakteryzowała się dosyć czystym powietrzem – ale padało prawie co drugi dzień. Ostatnio (jesień) nie padało przez kilkanaście dni, nie było też wiatru. Powstałą mgielno-gazową zawiesinę za oknem trudno było nazwać powietrzem. Witaj radosny bólu głowy!

Czytając tak pasjonujące pozycje jak roczniki statystyczne można się dowiedzieć, że województwo śląskie zajmuje pierwsze miejsce w kraju pod względem emisji zanieczyszczeń pyłowych do powietrza (dane na rok 2000), emitując 42,8 tys. Mg/rok pyłu (21,3% emisji w Polsce) i zajmuje drugie miejsce pod względem emisji zanieczyszczeń gazowych emitując 33 952 tys. Mg/rok zanieczyszczeń gazowych (16,3% emisji w Polsce) w tym: dwutlenek siarki stanowił 199,5 tys. Mg, tlenki azotu 79,7 tys. Mg, tlenek węgla 117,5 tys. Mg a dwutlenek węgla 33 362 tys. Mg. W danych za rok 2003 emisja zanieczyszczeń gazowych wynosi 39 473 tys. Mg/rok.

Dla wyjaśnienia 1 tysiąc Mg (mega-gramów) to 1 000 ton (1 000 000 kg) 39 473 tys. Mg to 39 tysięcy ton (39 473 000 kg)

Policzmy:
Obecna powierzchnia województwa śląskiego to 12’294 km2. Biorąc pod uwagę 42’800 tony zanieczyszczeń pyłowych uzyskamy 3’481,373 kg/km2/rok. Dziennie emitowane jest 9,538 kg/km2. W średnim mieszkaniu (60 m2) w ciągu miesiąca odkłada się prawie 20 gramów pyłu co daje 0,6 grama kurzu dziennie. Jeśli komuś wydaje się to nie dużo niech zważy pył.

Emisji gazów jest nieco więcej – ponad 527 gramów dziennie na powierzchnię mieszkania czyli miesięcznie prawie 16 kg zanieczyszczeń gazowych.

Najistotniejsze substancje zanieczyszczające występujące w powietrzu, które ze względu na notowany poziom w stosunku do stanu normatywnego stanowią największe zagrożenie dla zdrowia mieszkańców województwa śląskiego to pył, dwutlenek siarki, tlenki azotu i tlenek węgla oraz węglowodory aromatyczne. Aromatyczne, ciekawe skąd taka nazwa…

Analizując średnie stężenie roczne podstawowych zanieczyszczeń powietrza (dane śląskiej Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Katowicach) należy stwierdzić, że w miastach konurbacji górnośląskiej przekraczane są stężenia pyłu zawieszonego i dwutlenku siarki. Pomiary stężenia tlenku węgla nie wykazały przekroczenia norm.

W Katowicach, średnie stężenia pyłu zawieszonego przekraczały dopuszczalną wartość w 21 spośród 26 stacji pomiarowych. Obowiązująca norma roczna dwutlenku siarki była przekroczona jedynie na stacji w Sosnowcu, natomiast norma dwutlenku azotu była przekroczona na stacjach pomiarowych w Bielsku- Białej, Będzinie, Bytomiu, Jaworznie i w Sosnowcu.

W sezonie grzewczym, średnie stężenia pyłu zawieszonego i dwutlenku siarki w powietrzu są ok. 1,5 do 2 razy większe niż w sezonie. Największe różnice zanotowano w zakresie dwutlenku siarki, co związane jest przede wszystkim z emisją podczas spalania paliw.

Pozostawiając daleko statystykę zerknąłem na czujniki Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony środowiska w Katowicach. I tak dla przykładu w miesiącu listopadzie 2005 roku:
Dwutlenek siarki: średnie stężenie 89 µg/m3, maksymalna wartość 136 µg/m3, a norma to 20 µg/m3
Pył zawieszony: średnie stężenie 79 µg/m3, maksymalna wartość 138 µg/m3, norma 40 µg/m3.

W dniu wczorajszym stężenie pyłów o godzinie 19 wynosiło 144 µg/m3 (przypominam – norma 40 µg/m3)
Tlenek azotu, godzina 20:00 – 295, norma to 30.
Pasjonująca lektura, prawda? Można się uczyć procentów i rachunku prawdopodobieństwa: drogie dzieci – policzcie o ile procent będą jutro przekroczone normy i jakie jest prawdopodobieństwo, że padniemy w drodze do szkoły.

Ale może to tylko takie chwilowe. Zobaczmy: ratując się danymi statystycznymi – w roku 2003:
Dwutlenek siarki: maksymalne stężenie 353 µg/m3 (przypominam, że norma wynosi 20 µg/m3), o reszcie wolę nie pisać.
W ciągu roku przez 153 dni tj. przez około 42% czasu w roku występowały stężenia przekraczające normę, przy czym w miesiącach zimowych emisja była prawie 3 razy większa niż w miesiącach letnich.

Analizując stężenia pyłu w powietrzu w odniesieniu do kryteriów w indeksie jakości powietrza stwierdzono, że:
- przez 17% czasu w roku (62 dni), stan zanieczyszczenia powietrza zaliczany był do warunków dobrych,
- przez 47,8% czasu w roku (174 dni), stan zanieczyszczenia powietrza klasyfikowano jako warunki średnie,
- przez 12,9% czasu w roku (47 dni) występowały warunki klasyfikowane jako niezdrowe dla grup o zwiększonej wrażliwości na zanieczyszczenie powietrza (osoby chore na serce i choroby układu oddechowego, dzieci, osoby w podeszłym wieku),
- przez 19,0% czasu w roku (69 dni) występowały warunki klasyfikowane jako niezdrowe,
- przez 3,3% czasu w roku (12 dni) wystąpiły sytuacje klasyfikowane jako bardzo niezdrowe (warunki stwarzające bezpośrednie zagrożenie zdrowia dla wszystkich mieszkańców),
- w roku 2003 nie odnotowano przypadków klasyfikowanych jako warunki niebezpieczne dla zdrowia

innymi słowy na szczęście powietrze dalekie było od składu komory gazowej.

 


Ale powietrze to nie wszystko. Przecież lubimy słuchać deszczu za oknem, prawda? „Woda to życie” – jak mawiały setki konkursów w szkole na najładniej narysowany obrazek o czystej wodzie. Konkursów było tyle, że w okolicznych sklepach zaczynało brakować kredki w kolorze czystej wody.
Lepiej jednak słuchać tego deszczu za oknem niż np. w namiocie, bo mogłoby go przeżreć.

W 2003 roku województwie śląskim odczyn pH deszczu mieścił się w zakresie od 3,15 do 7,85 pH, w tym w Katowicach od 3,88 do 7,03 pH.
Przypominam, że odczyn pH = 1 to kwas, pH=15 to zasada.

W przypadku 53,6% próbek wartości odczynu były niższe od wartości pH = 5,6 oznaczającej naturalną kwasowość wód opadowych, wskazując na zawartość w nich mocnych kwasów mineralnych. Innymi słowy co drugi deszcz to deszcz kwaśny.

Ale zabawa dopiero się zaczyna:

Na obszar województwa śląskiego, wody opadowe w 2003 roku wniosły:
26061 ton siarczanów (21,20 kg/ha);
9981 ton chlorków (8,12 kg/ha);
4376 ton azotynów i azotanów (3,56 kg/ha);
5295 ton azotu amonowego (4,31 kg/ha);
15856 ton azotu ogólnego (12,90 kg/ha);
409,8 ton fosforu ogólnego (0,333 kg/ha);
3335 ton sodu (2,71 kg/ha);
3146 ton potasu (2,56 kg/ha);
10174 tony wapnia (8,28 kg/ha);
794 tony magnezu (0,65 kg/ha);
562,9 ton cynku (0,458 kg/ha);
78,1 ton miedzi (0,0636 kg/ha);
360,6 ton żelaza (0,293 kg/ha);
61,54 ton ołowiu (0,0501 kg/ha);
4,997 ton kadmu 0,00406 kg/ha);
9,69 ton niklu (0,0079 kg/ha);
3,406 ton chromu (0,0028 kg/ha);
80,02 ton manganu (0,0651 kg/ha);
111,64 ton wolnych jonów wodorowych (0,0651 kg/ha).

Razem ok. 65,6 kg / ha. Nie chce mi się liczyć ile to ton trucizn bo i tak sobie tego nie wyobrażę. Wiem ile zajmuje pół tony węgla, bo widziałem kiedyś w piwnicy. 26 tysięcy ton czegośtam – nawet moja wyobraźnia odmawia posłuszeństwa kiedy usiłuję sobie wyobrazić tak wielką piwnicę. Na wagony kolejowe nie chce mi się tego przeliczać.

1 ha (hektar) to 9999.9814 m2 (liczmy 10 000 m2), czyli samych siarczków spadło ponad 2 gramy na 1 m2, a w sumie spadło 6,5 grama trucizn na 1 m2.

Nie czytam dalej, bo mi ręce opadły. Zresztą chyba nie ma potrzeby. Jeśli jeszcze nie przekonałem osób, którzy uparcie twierdzą, że przesadzam niech przyjadą do Katowic i niech głęboko oddychają.

Kolegi z technikum nie chcieli przepuścić przez bramkę lotniska. Musiał się rozebrać do majtek, a i tak bramka wykrywała za dużą zawartość metalu. Później się wyjaśniło, że kolega mieszkał w Rudzie śląskiej i podstawowy zapas metalu nosił w sobie.

Anglik, przyjechawszy do Sosnowca jako native-speaker czyli nauczyciel języka angielskiego, którego podstawowym językiem jest angielski napił się wody z kranu. Wylądował w szpitalu.

Ileś lat temu przyjechała na śląsk grupa badaczy powietrza z Norwegii. Nie dość, że w aparaturze brakło im skali to jeszcze ciężko się zatruli samym powietrzem. Uciekli stąd czym prędzej wydając jednoznaczną opinię, że na śląsku życie nie może istnieć. Widocznie opinia ta nie została rozpowszechniona, gdyż nadal żyjemy.

A zresztą – czy ja muszę kogokolwiek przekonywać?
średnio na jedno mieszkanie przypada miesięcznie 20 gramów trującego pyłu, 16 kg trujących gazów i 32 gramy siarczków, chlorków, azotanów i innych słodyczy.
Jak ktoś ma bardzo spokojne sny, innymi słowy nudzi mu się w nocy albo chce poczytać jakiś horror, a nie ma książki pod ręka to polecam lekturę dobowych stężeń zanieczyszczeń powietrza: http://212.106.146.181/iseo/ .

Bibliografia, czyli z czego kradłem:

  • http://www.ftj.agh.edu.pl/zfs/profil.html#dok4
  • http://proekologia.pl/content.php?article.426.1
  • http://www.celmarplus.toya.net.pl/artykuly/ochr_drog_oddech/ ochr_drog_oddech_3m.htm
  • http://medycyna.linia.pl/tlen.html
  • http://www.imgw.pl/wl/internet/imgw/zastepcy/ bad_nau/meteo.html
  • http://www.kielce.pios.gov.pl/rap_2001/_table/tab_16.htm
  • http://bip.silesia-region.pl/index.php?grupa=40&id=72
  • http://bip.silesia-region.pl/index.php?grupa=40&id=72
  • http://www.dami.pl/~chemia/
  • http://www.katowice.pios.gov.pl
  • http://www.wsgaz.pl/146.0.html
  • śląska Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna
  • śląski Wojewódzki Inspektorat Ochrony środowiska
  • Ośrodek Badań i Kontroli środowiska Przedsiębiorstwo Państwowe w Katowicach
  • „Program Ochrony środowiska Województwa śląskiego do 2004 r oraz cele długoterminowe do roku 2015”

Inspiracje twórcze znalazłem za oknem i na wakacjach.

 Posted by at 20:22
sie 122013
 

Oczyszczanie organizmu


Wpadła mi ostatnio w oko książka – „Jak oczyścić organizm w 2 dni”, która zainspirowała mnie do napisania nieco również w tym temacie.

Na samym początku – nie da się oczyścić organizmu w jeden, dwa lub trzy dni. Owszem, można jeść „bardzo zdrowe rzeczy” i może nawet (jak nie zjemy kolacji) będziemy się czuli lepiej, ale – przykro mi to stwierdzić – w 2 dni to nawet nie zdołamy sobie oczyścić jelit, a co dopiero organizm.

Kuracja oczyszczająca powinna trwać 7 dni – dopiero po takim okresie możemy powiedzieć, że udało się nam coś uzyskać. Dla tych, którzy właśnie się przerazili – nie znaczy to, że przez 7 dni nic się nie je, jednak trzeba sporo się natrudzić żeby organizm nieco oczyścić. Proporcjonalnie do zatrucia, zresztą.

Najgorsza przy odtruwaniu jest psychika. Już w drugim dniu jedzenia kiełków chodzi za nami ciastko. Takie pyszne, z wisienką na górze. W trzecim dniu nie potrafimy przejść koło piekarni. W siódmym dniu (zwłaszcza głodówki) ukradkiem, po nocy, żujemy gumolit w kuchni. Psychicznie, bo fizycznie nic nam nie jest.

Od razu mogę powiedzieć – człowiek POtrAFI żyć bez jedzenia „nawet” przez 5-7 dni. Prawdziwa głodówka trwa 21 dni… (spotkałem pewną panią, która twierdziła, że jak się nie je przez 1 dzień to trzeba na ten dzień iść do szpitala na kroplówkę, bo można umrzeć). I nie umrze – jestem tego żywym świadkiem. Co lepsze – o wiele lepiej się czuje.

Sposobów oczyszczania jest wiele. Ogólnie można je podzielić na:

  • głodówki częściowe (diety)
  • diety jednoskładnikowe
  • głodówki zupełne

Ogólnie chodzi o to, aby ograniczyć dostarczanie toksyn do organizmu. Ale to nie jest oczyszczeniem. Celem jest usunięcie toksyn z organizmu, a to jest najłatwiejsze podczas głodówki.

Głodówka, pomimo swojego strasznego brzmienia nie jest taka straszna. Są osoby, które głodówką leczą różnego rodzaju dolegliwości, nawet raka.

Jeśli będzie ktoś zainteresowany opiszę czas, sposób i zastosowanie głodówki.

(cdn)

 Posted by at 20:17
sie 122013
 

E-dodatki


W wykazie wybranych substancji dodatkowych i składników funkcjonalnych żywności, dozwolonych do stosowania w krajach Unii Europejskiej, użyto następujących terminów:

„Naturalny” oznacza, że substancja została wyprodukowana z naturalnych produktów spożywczych, nie została poddana żadnym zmianom, jest lekko zmieniona lub wzbogacona.

„Syntetyczny” oznacza, że substancja została wytworzona na drodze reakcji chemicznej, procesu mikrobiologicznego lub enzymatycznego.

„Uważana za nieszkodliwą” oznacza, że nie ma informacji mówiących, że dana substancja jest szkodliwa dla zdrowia.

„Odradza się częste spożywanie” oznacza, że częste spożycie może mieć niekorzystny wpływ na stan zdrowia, np. upośledza przyswajanie składników mineralnych.

„Odradza się spożywanie” oznacza, że substancja ta może mieć niekorzystny wpływ na stan zdrowia.

„Odradza się spożywanie większych ilości” oznacza, że przy spożyciu znacznych ilości może dojść do niekorzystnych objawów zdrowotnych, np. może wystąpić biegunka.

„Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii” oznacza, że nie zostały jeszcze opublikowane wyniki badań, albo że stosowana jest przy produkcji tej substancji technologia, co do której nie ma pewności, jaki może mieć wpływ na zdrowie.

W przypadku, gdy dana substancja stanowi zagrożenie dla alergików, astmatyków lub innych grup podwyższonego ryzyka, zostało to zaznaczone w opisie. Wegetarianie mogą kierować się dodatkowym określeniem „zwierzęce”, „roślinne” lub „mineralne”.


E100 Kurkuma (kurkumina). Naturalny, roślinny, żółty barwnik z rozłogów rośliny Curcuma longa. Spożywany w dużych ilościach może powodować nadmierne wydzielanie żółci. Uważany za nieszkodliwy.
E101(i) Ryboflawina. Naturalny, roślinny, żółty barwnik. Witamina B2. Występuje w przyrodzie. Uważany za nieszkodliwy.
E101(ii) Ryboflawiny-5-fosforan. Barwnik syntetyczny. Powstaje w wyniku reakcji ryboflawiny z kwasem fosforowym. Uważany za nieszkodliwy.
E102 Tartrazyna. Syntetyczny, żółty barwnik z grupy azowej. Może wywoływać alergie. Zagrożone są zwłaszcza osoby, które reagują alergicznie na aspirynę (kwas acetylsalicylowy) i astmatycy. Działanie uboczne: trudności w oddychaniu, wysypka na skórze i zaburzenia w widzeniu. Odradza się spożywanie. Uwaga alergicy.
E104 Żółcień chinolinowa. Syntetyczny, zielonkawo-żółty barwnik. Może wywoływać alergie. W testach na szczurach po podaniu czystej chinoliny obserwowano powstawanie nowotworów wątroby. Uwaga alergicy.
E105b Karmel siarczynowy. Syntetyczny, brązowy barwnik na bazie roślinnej. Produkcja jego polega na ogrzewaniu cukru z dwutlenkiem siarki lub związkami zawierającymi siarkę. Uważany za nieszkodliwy.
E110 Żółcień pomarańczowa. Syntetyczny, pomarańczowy barwnik azowy. Może wywoływać alergie. W testach na zwierzętach przy podaniu dużych dawek stwierdzono powstawanie nowotworów nerek. Uwaga alergicy.
E120 Koszenila. Naturalny, zwierzęcy barwnik czerwony. Pozyskiwany z wysuszonych owadów Dactylpius coccus cacti. Uważany za nieszkodliwy.
E122 Azorubina. Syntetyczny, czerwony barwnik azowy. Może wywoływać alergie. Uwaga alergicy.
E123 Amarant. Syntetyczny, czerwony barwnik azowy. Dozwolony do stosowania tylko do dobarwiania win przeznaczonych na aperitify, alkoholi i ikry. W testach na zwierzętach stwierdzono jego wpływ na odkładanie się wapnia w nerkach. Zabroniony do stosowania w USA, ponieważ istnieją podejrzenia, że jest rakotwórczy. Odradza się spożywanie. Uwaga alergicy.
E124 Czerwień koszenilowa. Syntetyczny, czerwony barwnik azowy. Uwaga alergicy.
E127 Erytrozyna. Syntetyczny, czerwony barwnik. Dozwolony do stosowania tylko do wiśni koktajlowych lub kandyzowanych, sałatek owocowych z dodatkiem wiśni. Może uwalniać jod i upośledzać funkcje tarczycy. W testach na zwierzętach stwierdzono przypadki nowotworowych zmian tarczycy. Osoby z problemami tarczycy powinny unikać artykułów spożywczych barwionych tą substancją. Odradza się spożywanie.
E128 Czerwień 2G. Syntetyczny, czerwony barwnik azowy. W krajach Unii Europejskiej dozwolony tylko do dobarwiania kiełbasy śniadaniowej zawierającej zboża lub mięso mielone z dodatkiem składników roślinnych. Uwaga alergicy.
E129 Czerwień allura. Syntetyczny, czerwony barwnik azowy. Dotychczas opublikowano mało wyników badań na jego temat. Obecnie niemożliwe jest wydanie wiążącej opinii. Uwaga alergicy.
E131 Błękit patentowy V. Syntetyczny, niebieski barwnik. Uważany za nieszkodliwy.
E132 Indygotyna. Syntetyczny, niebieski barwnik. Przy jednoczesnym podawaniu zwierzętom dużych dawek indygotyny i azotynu sodowego stwierdzono uszkodzenia materiału genetycznego. Połączenie takie może wystąpić w diecie np. szynka lub kiełbasa i barwione słodycze lub lakiery. Uważany za nieszkodliwy.
E133 Błękit brylantowy FCF. Syntetyczny, niebieski barwnik. W badaniach przeprowadzonych na zwierzętach u osobników płci żeńskiej przy dawce 2% stwierdzono spadek masy ciała. Dalsze badania nie przyniosły rezultatów mówiących o szkodliwości tego barwnika. Uważany za nieszkodliwy.
E140 Chlorofil i chlorofilina. Naturalne, roślinne barwniki zielone, pozyskiwane z materiału roślinnego (lucerna, szpinak itp.). Uważane za nieszkodliwe.
E141 Kompleksy miedziowe chlorofilu i chlorofiliny. Naturalne, roślinne, zielone barwniki, w których w celu ustabilizowania barwy jony magnezowe zostały zastąpione miedzią. W połączeniu z dużą konsumpcją artykułów spożywczych zawierających miedź, np. wody z miedzianych rur wodociągowych zawierającej ponad 0,5 mg do 1 mg miedzi na litr, może nasilić się odkładanie miedzi we krwi. Uważane za nieszkodliwe.
E142 Zieleń S. Syntetyczny, zielony barwnik. Dotychczas opublikowano niewiele wyników badań. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E150a Karmel naturalny. Naturalny, roślinny barwnik koloru brązowego. Otrzymywany przez podgrzewanie cukru bez dodatku kwasów lub zasad. Silnie barwiący, lekko słodzący. Uważany za nieszkodliwy.
E150c Karmel amoniakalny. Syntetyczny, brązowy barwnik na bazie roślinnej. Otrzymywany przez działanie amoniaku na cukier. W testach przeprowadzonych na zwierzętach stwierdzono przy dużych dawkach skurcze i obniżenie ilości limfocytów (białych krwinek krwi). Odradza się częste spożywanie.
E150d Karmel amoniakalno-siarczynowy. Syntetyczny, brązowy barwnik na bazie roślinnej. Produkowany przez działanie siarczynu amonu na cukier. Może zawierać toksyczne związki, które w dużych dawkach powodowały u zwierząt doświadczalnych zmiany w obrazie krwi i wywoływały skurcze mięśni. Odradza się częste spożywanie.
E151 Czerń brylantowa PN. Syntetyczny, czarny barwnik azowy. Uwaga alergicy.
E153 Węgiel roślinny. Naturalna substancja otrzymywana przez suche zwęglanie surowca roślinnego. Dodawany m.in. do barwienia skórki niektórych rodzajów sera, w cukiernictwie. Uważany za nieszkodliwy.
E154 Brąz FK. Syntetyczna, brązowa mieszanka sześciu różnych barwników azowych. Dozwolony do stosowania tylko przy produkcji wędzonych śledzi z Anglii i Norwegii. Uwaga alergicy.
E155 Brąz HT. Syntetyczny, brązowy barwnik azowy. Uwaga alergicy.
E160a Mieszanina karotenów, beta-karoten. Naturalne, pomarańczowe barwniki ekstrahowane z surowców roślinnych. Występują w naturze w wielu roślinach (np. w marchwi). Mogą być przekształcane w organizmie w witaminę A. Przy przedawkowaniu skóra nabiera żółtego zabarwienia. Uważane za nieszkodliwe.
E160b Annato, biksyna, norbiksyna. Naturalny, roślinny barwnik pomarańczowy otrzymywany z nasion drzewa tropikalnego Bixa orellana L. Niemożliwe jest obecnie wydanie jednoznacznej opinii.
E160c Kapsantyna, kapsorubina (ekstrat z papryki). Naturalny, roślinny barwnik pomarańczowo-czerwony, występuje w strąkach papryki. Uważany za nieszkodliwy.
E160d Likopen (ekstrat z pomidorów) E. Naturalny, roślinny barwnik czerwony otrzymywany z pomidorów. Częściowo otrzymywany syntetycznie. Uważany za nieszkodliwy.
E160e Beta-apto-8-karotenal. Syntetyczny barwnik. W nieznacznie zmienionej formie występuje w naturze. Do tej pory opublikowano mało wyników badań. Niemożliwe jest obecnie wydanie jednoznacznej opinii.
E160f Ester etylowy kwasu beta-apo-8-karotenowego. Syntetyczny barwnik, identyczny z naturalnym. W nieznacznie zmienionej formie występuje w naturze. Do tej pory opublikowano niewiele wyników badań. Niemożliwe jest obecnie wydanie jednoznacznej opinii.
E161b Luteina. Naturalny barwnik uzyskiwany z liści rośliny Tagetes erecta. Do tej pory opublikowano niewiele wyników badań. Niemożliwe jest obecnie wydanie jednoznacznej opinii.
E161g Kataksantyna. Syntetycznie otrzymany pomarańczowo-czerwony barwnik. Występuje także w naturze. Dozwolony do stosowania wyłącznie do kiełbasy sztrasburskiej. Stosowany w tabletkach do opalania (samoopalające – powodujące przebarwienia skóry) odkładał się w warstwach skóry i dlatego zostało zakazane jego użycie do tego celu. Odradza się częste spożywanie.
E162 Czerwień buraszana, betanina. Naturalny, roślinny, czerwony barwnik z czerwonych buraków. Uważany za nieszkodliwy.
E163 Antocyjany Naturalne, roślinne, jasnoróżowe do ciemnoniebieskich barwniki otrzymywane z owoców i warzyw. Uważane za nieszkodliwe.
E170a Węglany wapnia. Naturalna, mineralna biała substancja. Pełni w żywności rolę barwnika, dodatku przeciwzbrylającego i stabilizatora. Uważane za nieszkodliwe.
E171 Dwutlenek tytanu. Syntetyczny, mineralny biały barwnik. Uważany za nieszkodliwy.
E172 Tlenki żelaza. Syntetyczne, mineralne żółte, czerwone lub czarne barwniki. Uważane za nieszkodliwe.
E173 Aluminium. Syntetyczny, srebrno-szary, mineralny barwnik. Dozwolony do stosowania do polew i słodyczy służących do dekoracji ciast i ciasteczek. Aluminium może być asymilowane przez organizm. Podejrzewa się, że jest jednym z czynników powodujących chorobę Alzheimera. Osoby chore na nerki mogą nie wydalać aluminium. Uwaga pacjenci chorzy na chorobę Alzheimera.
E174 Srebro. Naturalny, mineralny, srebrny barwnik i konserwant. Dozwolony wyłącznie do stosowania w polewach słodyczy, dekoracji pralinek i do likierów. Może odkładać się w tkankach. Do zatruć dochodzi już przy podaniu kilku gram. Wydziela się bardzo powoli z moczem. Wysoka cena powoduje, ze stosuje się je w małych ilościach. Odradza się częste spożywanie.
E175 Złoto. Naturalny, mineralny złoty barwnik. Dozwolony tylko do dekoracji cukierków i czekoladek oraz do likierów. Może prowadzić do zaburzeń w obrazie krwi. Wysoka cena powoduje, ze stosuje się je w małych ilościach. Odradza się częste spożywanie.
E180 Litolrubina. Syntetyczny, czerwony barwnik azowy. Stosowany do barwienia przeznaczonych do spożycia skórek serów. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E200 Kwas sorbowy. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Występuje również jako naturalny kwas w produktach spożywczych. Ma lekko kwaśny smak. Uważany za nieszkodliwy.
E202 Sorbinian potasu. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Sól potasowa kwasu sorbowego. Patrz E 200. Uważany za nieszkodliwy.
E203 Sorbinian wapnia. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Sól wapniowa kwasu sorbowego. Patrz E 200. Uważany za nieszkodliwy.
E210 Kwas benzoesowy. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Występuje również jako naturalna substancja w artykułach spożywczych. Stosowany przede wszystkim w przetworach rybnych i gotowych sałatkach. Może zmieniać smak gotowych produktów. Po jego spożyciu osoby wrażliwe, chorujące na astmę, katar sienny lub alergię skórne mogą odczuwać zaostrzenie stanów chorobowych. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E211 Benzoesan sodu. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Sól sodowa kwasu benzoesowego. Patrz E200. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E212 Benzoesan potasu. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Sól potasowa kwasu benzoesowego. Patrz E210. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E214 Ester etylowy kwasu p-hydroksybenzoesowego. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Pochodna kwasu benzoesowego. Stosowany przeważnie w produktach rybnych, sałatach i innych wyrobach owocowo-warzywnych. Może powodować zmiany smaku potraw. W testach przeprowadzonych na zwierzętach odnotowano jego działanie jako środka odurzającego, rozszerzającego naczynia i wywołującego skurcze mięśni. Patrz E210. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E215 Sól sodowa esteru kwasu p-hydroksybenzoesowgo. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Pochodna kwasu benzoesowego. Patrz E214. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E216 Ester propylowy kwasu p-hydroksybenzoesowego. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Pochodna kwasu benzoesowego. Patrz E214. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E217 Sól sodowa esteru propylowego kwasu p-hydroksybenzoesowego. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Pochodna kwasu benzoesowego. Patrz E214. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E218 Ester metylowy kwasu p-hydroksybenzoesowego. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Pochodna kwasu benzoesowego. Patrz E 214. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E219 Sól sodowa esteru metylowego kwasu p-hydroksybenzoesowego. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Pochodna kwasu benzoesowego. Patrz E214. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E220 Dwutlenek siarki, bezwodnik kwasu siarkowego. Syntetycznie otrzymywany konserwant i przeciwutleniacz. Stosowany m.in. w winach białych, owocach suszonych i przetworach ziemniaczanych. Powoduje straty witaminy B1 w artykułach spożywczych, u osób wrażliwych może dojść do tzw. astmy siarczynowej. Ze względu zdrowotnych żadna grupa osób nie powinna przekraczać dawki maksymalnej wynoszącej 0,7 mg/kg masy ciała (ok. mg na osobę/dobę). Wypicie 2 kieliszków zwłaszcza słodkiego białego wina, do którego dodany został dwutlenek siarki w ilości 300-400 mg/l może spowodować przekroczenie dopuszczalnego dziennego pobrania (A.D.I.). Odradza się częste spożywanie. Uwaga osoby wrażliwe i astmatycy.
E221 Siarczyn sodu. Syntetycznie otrzymywany konserwant i przeciwutleniacz. Patrz E220. Odradza się częste spożywanie. Uwaga osoby wrażliwe i astmatycy.
E222 Wodorosiarczyn sodu. Syntetycznie otrzymywany konserwant i przeciwutleniacz. Patrz E220. Odradza się częste spożywanie. Uwaga osoby wrażliwe i astmatycy.
E223 Pirosiarczyn sodu. Syntetycznie otrzymywany konserwant i przeciwutleniacz. Patrz E220. Odradza się częste spożywanie. Uwaga osoby wrażliwe i astmatycy.
E224 Pirosiarczyn potasu. Syntetycznie otrzymywany konserwant i przeciwutleniacz. Patrz E220. Odradza się częste spożywanie. Uwaga osoby wrażliwe i astmatycy.
E226 Siarczyn wapnia. Syntetycznie otrzymywany konserwant i przeciwutleniacz. Patrz E220. Odradza się częste spożywanie. Uwaga osoby wrażliwe i astmatycy.
E227 Wodorosiarczyn wapnia. Syntetycznie otrzymywany konserwant i przeciwutleniacz. Patrz E220. Odradza się częste spożywanie. Uwaga osoby wrażliwe i astmatycy.
E228 Wodorosiarczyn potasu. Syntetycznie otrzymywany konserwant i przciwutleniacz. Patrz E220. Odradza się częste spożywanie. Uwaga osoby wrażliwe i astmatycy.
E230 Bifenyl, dwufenyl. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Dozwolony tylko do zabezpieczenia przed rozwojem pleśni i grzybów skórek owoców cytrusowych lub nasączania papieru, w który są one owijane. Stosowany także jako pestycyd. Obierając owoce cytrusowe przenosimy na palcach część substancji na miąższ, dlatego należy umyć dokładnie ręce po obieraniu owoców lub rozwijaniu ich z papieru. W testach na zwierzętach stwierdzono, że przy podawaniu dużych dawek dochodzi do wewnętrznych krwawień i zmian organów wewnętrznych. Odradza się spożywanie skórek owoców cytrusowych. Uwaga alergicy, może wywołać alergię kontaktową.
E231 Ortofenylofenol. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Patrz E230. Odradza się spożywanie skórek owoców cytrusowych. Uwaga alergicy, może wywołać alergię kontaktową.
E232 Sól sodowa ortofenylofenolu. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Patrz E230. Uwaga alergicy, może wywołać alergię kontaktową.
E233 Tiabendazol. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Używany do spryskiwania skórek owoców cytrusowych i bananów. Na bananach, niestety nie musi być podana informacja o potraktowaniu ich tą substancją. Stosowany także jako pestycyd (np. w uprawie ziemniaków i owoców pestkowych) oraz jako lek (np. przeciwko pasożytom jelitowym). Brak pewnych danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie jednoznacznej opinii.
E234 Nizyna. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Antybiotyk produkowany przez mikroorganizmy. W krajach Unii Europejskiej dozwolony jest do stosowania m.in. do budyni z kaszki manny i tapioki oraz do dojrzewających serów i serów topionych. Przy zbyt częstym spożywaniu z żywnością może tracić swoje działanie lecznicze. Uodpornione bakterie są bardzo trudne do zwalczania. Odradza się częste spożywanie.
E235 Natamycyna. Syntetycznie otrzymywany antybiotyk o działaniu konserwującym. Wytwarzany przez pleśnie serów i suszonych kiełbas. Nie może wniknąć do artykułu spożywczego głębiej niż na 5mm. Stosowany także jako lek (przeciwko infekcjom grzybicznym skóry). Przy zbyt częstym spożywaniu z żywnością antybiotyk może stracić swoje działanie lecznicze. Uodpornione bakterie są bardzo trudne do zwalczania. Odradza się częste spożywanie.
E239 Heksametylenotetraamina. Syntetyczny konserwant. Czasami stosowany do utrwalania serów Provolone. Uwalnia do sera formaldehyd. śladowa jego ilość, tj. 25 mg na 1 kg sera, są dopuszczalne. Używany także jako środek konserwujący do kosmetyków. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E242 Dwumetylo-dwuwęglan. Syntetycznie produkowana substancja konserwująca i dezynfekująca. Stosowany do sterylizacji pojemników napełnianych napojami bezalkoholowymi, winami bezalkoholowymi i koncentratami herbaty w płynie. Ulega rozkładowi z wydzieleniem śladowych ilości pestycydu: methylcarbamatu. Pestycyd ten może być obecny w napoju tylko w ilości niestwierdzalnej przy użyciu standardowych metod badawczych. Niestety, nie ma obowiązku zaznaczania, iż stosowano te substancję. Brak pełnych danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie jednoznacznie opinii.
E249 Azotyn potasu. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Patrz E250. Odradza się częste spożywanie.
E250 Azotyn sodu. Syntetycznie produkowany konserwant i stabilizator barwy. Stosowany powszechnie do peklowaniqa mięsa przeznaczonego do produkcji wędlin. Hamuje rozwój bakterii szkodliwych dla zdrowia (m.in. Clostridum botulinum). Spożyty w dużych ilościach utrudnia transport tlenu przez krew. Jest to szczególnie niebezpieczne w przypadku niemowląt. Podczas ogrzewania peklowanych przetworów mięsnych – w temperaturze powyżej 150C – wchodzi w reakcje z cząsteczkami białka w wyniku czego mogą wytwarzać się rakotwórcze nitrozoaminy. Odradza się częste spożywanie.
E251 Azotan sodu. Syntetycznie produkowany konserwant. Istnieje niebezpieczeństwo jego przekształcenia się w azotyn. Patrz E250. Odradza się częste spożywanie.
E252 Azotan potasu. Syntetyczny konserwant. Istnieje niebezpieczeństwo przekształcenia się związku w azotyn. Patrz E250. Odradza się częste spożywanie.
E260 Kwas octowy. Wytwarzany metodą fermentacyjną (przez mikroorganizmy) regulator kwasowości i konserwant. Ma zdecydowanie kwaśny smak. Występuje w naturze. Skoncentrowany kwas może prowadzić do zniszczenia tkanek. Występuje w artykułach spożywczych wyłącznie w dawkach nie zagrażających zdrowiu. Uważany za nieszkodliwy.
E261 Octan potasu. Naturalny, roślinny lub syntetycznie otrzymywany regulator kwasowości i konserwant. Sól potasowa kwasu octowego. Patrz E260. Uważany za nieszkodliwy.
E262(i) Octan sodu. Naturalny, roślinny lub syntetycznie otrzymywany regulator kwasowości i konserwant. Sól sodowa kwasu octowego. Patrz E260. Uważany za nieszkodliwy.
E263 Octan wapnia. Naturalny, roślinny lub syntetycznie otrzymany regulator kwasowości i konserwant. Sól wapniowa kwasu octowego. Patrz E260. Uważany za nieszkodliwy.
E270 Kwas mlekowy. Syntetycznie lub na drodze fermentacji otrzymywany regulator kwasowości, konserwant i przeciwutleniacz. Występuje w każdym organizmie żywym. U noworodków może prowadzić do zaburzeń w przemianie materii, jeśli układ trawienny nie jest wystarczająco rozwinięty. Dotyczy to jednak tylko formy D(-) oraz DL kwasu mlekowego. W żywności dla niemowląt stosuje się tylko nieszkodliwą formę L(+). Uważany za nieszkodliwy.
E280 Kwas propionowy. Syntetycznie produkowany konserwant. Może zmieniać zapach i smak potraw. Dopuszczony do stosowania w paczkowanym, krojonym chlebie i opakowanych drobnych wyrobach cukierniczych – ciasta i herbatniki. Występuje naturalnie w niektórych gatunkach sera. U szczurów powodował nowotworowe zmiany dwunastnicy. W 1988 roku zostało zabronione jego stosowanie w Niemczech i od 1996 roku ponownie został dopuszczony do użytku w krajach Unii Europejskiej. Odradza się częste spożywanie.
E281 Proionian sodu. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Sól sodowa kwasu propionowego. Patrz E280. Odradza się częste spożywanie.
E282 Propionian wapnia. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Sól wapniowa kwasu propionowego. Patrz E280. Odradza się częste spożywanie.
E283 Propionian potasu. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Sól potasowa kwasu propionowego. Patrz E280. Odradza się częste spożywanie.
E284 Kwas borny. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Wykazuje działanie toksyczne, gromadzi się w organizmie. Przy długotrwałym spożyciu powoduje biegunki i uszkadza organy wewnętrzne. Stosowany wcześniej jako konserwant artykułów spożywczych prowadził do zatruć, dlatego dzisiaj zezwala się na stosowanie go wyłącznie do utrwalania kawioru. Odradza się spożywanie.
E285 Czteroboran sodu, boraks. Syntetycznie otrzymywany konserwant. Sól sodowa kwasu bornego. Patrz E284. Odradza się spożywanie.
E290 Dwutlenek węgla. Naturalny, produkowany przez roślinny gaz stosowany przy pakowaniu żywności. Występuje w każdej żywej komórce. Uważany za nieszkodliwy.
E296 Kwas jabłkowy. Syntetycznie produkowany regulator kwasowości. Ma kwaśny smak. Wytwarzany także w procesie przemiany materii człowieka. Może u noworodków powodować zaburzenia w przemianie materii, jeśli system trawienny nie został w dostatecznym stopniu rozwinięty. Uważany za nieszkodliwy.
E297 Kwas fumarowy. Otrzymywany na drodze fermentacji regulator kwasowości. Występuje w żywych komórkach. Stosowany także jako lekarstwo. Uważany za nieszkodliwy.
E300 Kwas l-askorbionwy. Syntetycznie wytwarzana substancja o aktywności witaminy C. Stosowany jako przeciwutleniacz, stabilizator barwy i składnik wzbogacający. Ze względów technologicznych coraz częściej stosowany w przemyśle spożywczym. Przy ciągłym przedawkowaniu (kilka gram dziennie) może przyczyniać się do powstawania kamieni moczowych w nerkach i pęcherzu. Hamuje niepożądane tworzenie się nitrozoamin podczas intensywnego ogrzewania (np. smażenia) wędlin z mięsa peklowanego. Uważany za nieszkodliwy.
E301 Askorbinian sodu. Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz. Sól sodowa kwasu askorbionwego. Patrz E300. Uważany za nieszkodliwy.
E302 Askorbinian wapnia. Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz. Sól wapniowa kwasu askorbionwego. Patrz E300. Uważany za nieszkodliwy.
E304 Palmitynian l stearynian askrbylu. Syntetycznie otrzymywane przeciwutleniacze. Pochodne kwasu askorbionwego. Patrz E300. Uważane za niszkodliwe.
E306 Tokoferole naturalne. Naturalny, otrzymywany z olejów roślinnych, przeciwutleniacz. Tylko w przypadku nadmiernego spożycia preparatów zawierających witaminę E istnieje niebezpieczeństwo przedawkowania, co może niekorzystnie oddziaływać na stan zdrowia. Uważane za nieszkodliwe.
E307 Alfa-tokoferol. Syntetycznie produkowana witamina E. Przeciwutleniacz i substancja wzbogacająca. Patrz E306. Uważany za nieszkodliwy.
E308 Gamma-tokoferol. Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz. Patrz E306. Uważany za nieszkodliwy.
E309 Delta-tokoferol. Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz. Patrz E306. Uważany za nieszkodliwy.
E310 Galusan propylu. Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz. Istnieje podejrzenie, ze substancja ta utrudnia wchłanianie żelaza. Wszystkie galusany podejrzewane są o możliwość wywoływania alergii. Uważany za nieszkodliwy. Uwaga alergicy.
E311 Galusan oktylu. Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz. Patrz E310. Uważany za nieszkodliwy.
E312 Galusan dodecylu. Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz. Patrz E310. Uważany za nieszkodliwy.
E315 Kwas izo-askorbionwy. Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz i stabilizator barwy. Dopuszczony do stosowania w wyrobach mięsnych i rybnych. Nie wykazuje aktywności witaminy C. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E316 Izo-askorbinian sodu. Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz i stabilizator barwy. Związek sodu z kwasem izoaskorbionwym. Patrz E315. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E320 Butylohydroksyanizol (BHA). Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz. W dużych dawkach powoduje zaburzenia pracy wątroby. U zwierząt doświadczalnych stwierdzono po jego podaniu powstawanie wrzodów dwunastnicy. Przy przyjmowaniu dużych dawek możliwe jest odkładanie się w organizmie. BHA podejrzewany jest o możliwość wywoływania alergii. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E321 Butylohydroksytoluen (BHT). Syntetycznie produkowany przeciwutleniacz. Patrz E320. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E322 Lecytyna. Naturalny, roślinny emulgator i przeciwutleniacz pozyskiwany z olejów: sojowego, słonecznikowego lub rzepakowego. Występuje w żywych komórkach. Uważany za nieszkodliwy.
E325 Mleczan sodu. Syntetyczny regulator kwasowości, konserwant, przeciwutleniacz i substancja wzmacniająca smak. Związek sodu i kwasu mlekowego. U noworodków może prowadzić do zaburzeń przemiany materii, jeśli system trawienny nie został jeszcze dostatecznie wykształcony. Dotyczy to tylko formy D(-) kwasu mlekowego. W żywności dla niemowląt występuje nieszkodliwa postać (pochodna kwasu L(+) mlekowego). Patrz E270. Uważany za nieszkodliwy.
E326 Mleczan potasu. Syntetyczny regulator kwasowości. Związek wapnia i kwasu mlekowego. Patrz E270. Uważany za nieszkodliwy.
E327 Mleczan wapnia. Syntetyczny regulator kwasowości. Związek wapnia i kwasu mlekowego. Patrz E270. Uważany za nieszkodliwy.
E330 Kwas cytrynowy. Otrzymywany na drodze fermentacji pleśniowej (Aspergillus niger) regulator kwasowości i przeciwutleniacz. Substancja występująca w przemianie materii człowieka. Tylko w bardzo dużych dawkach, które nie są stosowane w żywności, może powodować zaburzenia w przyswajaniu wapnia. Uważany za nieszkodliwy.
E331 Cytrynian sodu. Syntetyczne regulatory kwasowości i stabilizatory. Sole sodowe kwasu cytrynowego. Patrz E330. Uważane za nieszkodliwe
E332 Cytrynian potasu. Syntetyczne regulatory kwasowości i stabilizatory. Sole potasowe kwasu cytrynowego. Patrz E330. Uważane za nieszkodliwe.
E333 Cytrynian wapnia. Syntetyczne regulatory kwasowości i stabilizatory. Sole wapniowe kwasu cytrynowego. Patrz E330. Uważane za nieszkodliwe.
E334 Kwas winowy. Naturalny, roślinny regulator kwasowości, synergent i przeciwutleniacz. Upośledza wchłanianie wapnia. Uważany za nieszkodliwy.
E335 Winiany sodu. Naturalne, roślinne regulatory kwasowości i przeciwutleniacze. Sole sodowe kwasu winowego. W dużych dawkach działają przeczyszczająco. Patrz E334. Uważane za nieszkodliwe.
E336 Winiany potasu. Naturalne, roślinne regulatory kwasowości i przeciwutleniacze. Sole potasowe kwasu winowego. Znane także jako kamień winny. Działają przeczyszczająco. Patrz E334. Uważane za nieszkodliwe.
E337 Winian sodowo-potasowy. Naturalny, roslinny regulator kwasowości i przeciwutleniacz. Sól sodowo-potasowa kwasu winowego. Działa przeczyszczająco. Patrz E334. Uważany za nieszkodliwy.
E338 Kwas fosforowy. Przeciwutleniacz i regulator kwasowości. W dużej dawce może upośledzić wchłanianie wapnia, magnezu i żelaza. Duże spożycie fosforu może prowadzić do osłabienia kości i odkładania się wapnia. Odradza się częste spożywanie.
E339 Fosforany sodu. Naturalne przeciwutleniacze, emulgatory, regulatory kwasowości, stabilizatory i substancje wspomagające wiązanie wody. Sole sodowe kwasu ortofosforowego. Fosfor jest jednym z niezbędnych do życia składników mineralnych. W organizmie powinna istnieć określona proporcja pomiędzy ilością fosforu i wapnia. Jeśli do organizmu dostarczymy za dużo fosforu, wówczas może to zakłócić przyswajanie innych substancji mineralnych. Odradza się częste spożywanie.
E340 Fosforany potasu. Naturalne przeciwutleniacze, emulgatory i regulatory kwasowości. Sole potasowe kwasu ortofosforowego. Patrz E339. Odradza się częste spożywanie.
E341 Fosforany wapnia. Naturalne regulatory kwasowości, topniki, środki teksturotwórcze i dodatki przeciwzbrylające. Sole wapniowe kwasu ortofosforowego. Patrz E339. Odradza się częste spożywanie.
E350 Jabłczan sodu. Syntetyczny regulator kwasowości. Sól sodowa kwasu jabłkowego. Występuje w żywych komórkach. Patrz E296. Uważany za nieszkodliwy.
E351 Jabłczan potasu. Syntetyczny regulator kwasowości. Sól potasowa kwasu jabłkowego. Występuje w żywych komórkach. Patrz E296. Uważany za nieszkodliwy.
E352 Jabłczan wapnia. Syntetyczny regulator kwasowości. Sól wapniowa kwasu jabłkowego. Występuje w żywych komórkach. Patrz E296. Uważany za nieszkodliwy.
E353 Kwas metawinowy. Syntetyczny regulator kwasowości i stabilizator. Może upośledzać wchłanianie wapnia. Uważany za nieszkodliwy.
E353 Winian wapnia. Syntetyczny regulator kwasowości. Może upośledzać wchłanianie wapnia. Uważany za nieszkodliwy.
E355 Kwas adypinowy. Syntetyczny regulator kwasowości i substancja wzmacniająca smak. Bardzo łatwo osiągnąć A.D.I. Odradza się częste stosowanie.
E356 Adypinian sodu. Syntetyczny regulator kwasowości i substancja wzmacniająca smak. Sól sodowa kwasu adypinowego. Smak słonawy. Uważany za nieszkodliwy.
E357 Adypinian potasu. Syntetyczny regulator kwasowości i substancja wzmacniająca smak. Sól potasowa kwasu adypinowego. Smak słonawy. Uważany za nieszkodliwy.
E363 Kwas bursztynowy. Syntetyczny regulator kwasowości. Występuje w żywych komórkach. Lekko gorzkawy smak. Uważany za nieszkodliwy
E380 Cytrynian trójamonowy. Syntetyczny regulator kwasowości. Sole amonowe spożywane w dużych dawkach mogą powodować nadmierne zakwaszenie płynów organicznych oraz dolegliwości w obrębie żołądka i jelita cienkiego. Brak wiarygodnych danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E385 Sól wapniowo-dwusodowa kwasu etyleno-dwuaminoczterooctowego. Syntetyczny przeciwutleniacz i substancja o działaniu synergistycznym z konserwantami. Stosowany w produkcji konserw (np. do roślin strączkowych, grzybów i ryb), niskotłuszczowej margaryny i mrożonych skorupiaków. Silnie wiąże substancje mineralne, może prowadzić do poważnych zaburzeń w przemianie materii dzieci poniżej 2 roku życia nie mogą go spożywać. Stosowana także jako lek przy leczeniu zatruć metalami ciężkimi. Odradza się spożywanie.
E400 Kwas algionwy. Naturalna, roślinna substancja zagęszczająca, żelująca i do powlekania otrzymywana z glonów morskich. Może upośledzać wchłanianie substancji mineralnych, np. wapnia, żelaza, manganu i cynku. W przypadku regularnego spożycia może dojść do obniżenia poziomu składników mineralnych w organizmie. Odradza się częste spożywanie.
E401 Alginian sodu. Naturalny, roślinny środek zagęszczający, do powlekania i substancja żelująca. Sól sodowa kwasu alginowego. Patrz E400. Odradza się częste spożywanie.
E402 Alginian potasu. Naturalny, roślinny środek zagęszczający, do powlekania i substancja żelująca. Sól potasowa kwasu alginowego. Patrz E400. Odradza się częste spożywanie.
E403 Alginian amonu. Naturalny, roślinny środek zagęszczający, stabilizator i substancja żelująca. Sól amonowa kwasu alginowego. Patrz E400. Odradza się częste spożywanie.
E404 Alginian wapnia. Naturalny, roślinny środek zagęszczający, stabilizator i substancja żelująca. Sól wapniowa kwasu alginowego. Patrz E400. Odradza się częste spożywanie.
E405 Alginian propylenowo-glikolowy. Naturalny, roślinny środek zagęszczający, emulgator i stabilizator piany. Pochodna kwasu alginowego. Może przekształcać się w glikol propylenowy, wtedy działa jak alergen. Patrz E400. Odradza się częste spożywanie. Uwaga alergicy.
E406 Agar. Naturalny, roślinny środek żelujący i zagęszczający z czerwonych glonów morskich. W bardzo małym stopniu wchłaniany w przewodzie pokarmowym. Ogranicza przyswajanie składników mineralnych. W dużych dawkach może działać przeczyszczająco. Odradza się częste spożywanie.
E407 Karagen. Naturalny, roślinny środek żelujący i zagęszczający z czerwonych glonów morskich. W bardzo małym stopniu wchłaniany w przewodzie pokarmowym. W dużych dawkach, normalnie nie występujących w żywności, może ograniczać przyswajanie składników mineralnych (np. potasu) i działać przeczyszczająco. Odradza się częste spożywanie.
E410 Mączka chleba świętojańskiego. Naturalny, roślinny środek żelujący i zagęszczający z owoców drzewa świętojańskiego. W bardzo małym stopniu wchłaniany w przewodzie pokarmowym. W dużych dawkach może działać przeczyszczająco. Takie ilości jednak nie są spotykane w artykułach spożywczych. Uważany za nieszkodliwy. Uwaga alergicy.
E412 Guma guar. Naturalny, roślinny środek zagęszczający i stabilizator uzyskiwany z nasion drzewa Cyamopsis tetragonolobus. W bardzo małym stopniu wchłaniany w przewodzie pokarmowym. Zdarzają się przypadki wystąpienia po jego spożyciu reakcji alergicznych w postaci zaburzeń żołądkowo-jelitowych, astmy i egzemy kontaktowej. Uważany za nieszkodliwy. Uwaga alergicy.
E413 tragakanta. Naturalny, roślinny środek zagęszczający otrzymywany z soku krzewu z rodzaju Astragalus, rosnącego w Azji. Nie ulega przemianie materii, a w dużych dawkach może działać przeczyszczająco. Tak duże dawki w artykułach spożywczych nie są jednak stosowane. Uważany za nieszkodliwy. Uwaga alergicy.
E414 Guma arabska. Naturalny, roślinny środek zagęszczający, stabilizator i emulgator. Wysuszony sok niektórych gatunków akacji. W niektórych krajach (Belgia, Francja) może być utrwalana przez napromieniowanie. Uważany za nieszkodliwą. Uwaga alergicy.
E415 Guma ksantanowa. Syntetyczny środek zagęszczający i stabilizujący na bazie roślinnej. Otrzymywany przez fermentację substancji zawierających cukier przez bakterie. Nie ulega przemianie materii. Podawany w dużych dawkach zwierzętom doświadczalnym powodował biegunkę, jednak tak duże dawki nie są stosowane w artykułach spożywczych. Uważany za nieszkodliwy.
E416 Guma karaya. Naturalny, roślinny środek zagęszczający i stabilizator. Wysuszony sok drzewa Sterculiceae. Ma działanie przeczyszczające. Może upośledzać wchłanianie substancji mineralnych, np. wapnia. Stosowany także jako środek przeczyszczający, wzmacniacz włosów i do przytwierdzania protez zębowych. Odradza się częste spożywanie.
E417 Guma tara. Roślinny środek zagęszczający i stabilizator otrzymywany z nasion strączkowych tara. Uwaga alergicy.
E418 Guma gellan. Syntetyczny zagęszczacz, środek żelujący i stabilizator. Produkowany przez mikroorganizmy rosnące na podłożu zawierającym cukier. Nie przyswajany przez organizm człowieka. Substancja o działaniu przeczyszczającym. Brak wiarygodnych danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E420 Sorbitol. Syntetyczna substancja słodząca (słodzik) i teksturotwórcza. Produkowany w wyniku chemicznego przetwarzania glukozy. Stosowany w diecie diabetyków. Nie atakuje szkliwa zębów. Nie dopuszczony do stosowania w napojach. Sorbitol wolno stosować prawie we wszystkich produktach spożywczych w dowolnych ilościach. Przy przekroczeniu dawki 20 g/dzień mogą wystąpić biegunki. Ilość ta może być zawarta już w kilku łyżeczkach dietetycznej konfitury. W doświadczeniach na zwierzętach, przy podawaniu zbyt dużej dawki, obserwowano tworzenie się kamieni moczowych i guzów nerek. Odradza się częste spożywanie – w ilości przekraczającej 20 g dziennie.
E421 Mannitol. Syntetyczna substancja słodząca (słodzik) i przeciwzbrylająca. Stosowany w diecie diabetyków. Nie atakuje szkliwa zębów. Może powodować biegunki. Odradza się częste spożywanie – w ilości przekraczającej 50 g na dzień.
E422 Glicerol, gliceryna. Syntetyczny nośnik I substancja utrzymująca wilgotność. Występuje w naturze w olejach i tłuszczach. Uważany za nieszkodliwą.
E431 Stearynian polioksyetylenu (40). Syntetyczny emulgator. Zwiększa trwałość chleba i ciast. Brak wiarygodnych danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E432 Monolaurynian polioksyetylenosorbitanu. Syntetyczny emulgator i substancja tworząca kompleksy. Może ułatwiać wchłanianie szkodliwych substancji rozpuszczalnych w tłuszczu. Wpływa na trawienie innych substancji. Odradza się częste spożywanie.
E433 Monooleinian polioksyetylenosorbitanu. Syntetyczny emulgator i substancja tworząca kompleksy. Może ułatwić wchłanianie szkodliwych substancji rozpuszczalnych w tłuszczu. Wpływa na trawienie innych substancji. Odradza się częste spożywanie.
E434 Monopalmitynian polioksyetylenosorbitanu. Syntetyczny emulgator i substancja tworząca kompleksy. Może ułatwić wchłanianie szkodliwych substancji rozpuszczalnych w tłuszczu. Wpływa na trawienie innych substancji. Odradza się częste spożywanie.
E435 Monosteatynian polioksyetylenosorbitanu. Syntetyczny emulgator i substancja tworząca kompleksy. Może ułatwić wchłanianie szkodliwych substancji rozpuszczalnych w tłuszczu. Wpływa na trawienie innych substancji. Odradza się częste spożywanie.
E436 trójstearynian polioksyetylenosorbitanu. Syntetyczny emulgator i substancja tworząca kompleksy. Może ułatwić wchłanianie szkodliwych substancji rozpuszczalnych w tłuszczu. Wpływa na trawienie innych substancji. Odradza się częste spożywanie.
E440 Pektyna. Naturalny lub syntetyczny środek zagęszczający i żelujący na bazie roślinnej. Pozyskiwany z jabłek, buraków cukrowych i skórki pomarańczowej. Zawarty w owocach. Pektyny amidowe uzyskiwane są na drodze hydrolizy amoniakalnej pektyn wysokometylowanych. Stosowane jako dodatek do cukrów żelujących i substancji żelujących. Uważane za nieszkodliwe.
E442 Fosfatydy amonu. Syntetycznie pozyskiwany emulgator. Sole amonowe spożywane w dużych ilościach mogą prowadzić do nadmiernego zakwaszenia organizmu. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E444 Octan izomalanu sacharozy. Syntetyczny stabilizator i emulgator. Wolno stosować tylko do aromatyzowanych, bezalkoholowych napojów. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E445 Estry glicerolu żywic drzewnych. Syntetyczny stabilizator i emulgator. Stosowany do produkcji aromatyzowanych, bezalkoholowych, mętnych napojów i wyrobów cukierniczych. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E450 Dwufosforany. Syntetyczne emulgatory, stabilizatory i regulatory kwasowości. Spożywane w dużych ilościach mogą pogarszać wchłanianie wapnia, magnezu i żelaza oraz powodować osteoporozę i odkładanie się wapnia. Patrz E339. Odradza się częste spożywanie.
E451 trójfosforany. Syntetyczne emulgatory, stabilizatory i regulatory kwasowości. Spożywane w dużych ilościach mogą pogarszać wchłanianie wapnia, magnezu i żelaza oraz powodować osteoporozę o odkładanie się wapnia. Patrz E339. Odradza się częste spożywanie.
E452 Polifosforany. Syntetyczne emulgatory i stabilizatory. Spożywane w dużych ilościach mogą pogarszać wchłanianie wapnia, magnezu i żelaza oraz powodować osteoporozę i odkładanie się wapnia. Patrz E339. Odradza się częste spożywanie.
E460 Celuloza. Naturalny emulgator, stabilizator i substancja wypełniająca. Pozyskiwany ze ścianek komórek roślinnych. Nie trawiony. Wzmaga trawienie. Uważany za nieszkodliwy.
E461 Metyloceluloza. Naturalny środek zagęszczający i stabilizator. Patrz E460. Przy dawkach powyżej 6 g możliwe jest działanie przeczyszczające. Uważany za nieszkodliwy.
E463 Hydroksypropyloceluloza. Naturalny środek zagęszczający i stabilizator. Patrz E460. Przy dawkach powyżej 6 g możliwe jest działanie przeczyszczające. Uważany za nieszkodliwy.
E464 Hydroksypropylo-metyloceluloza. Naturalny środek zagęszczający i stabilizator. Patrz E460. Przy dawkach powyżej 6 g możliwe jest działanie przeczyszczające. Uważany za nieszkodliwy.
E465 Etylo-metyloceluloza. Naturalny środek zagęszczający i stabilizator. Patrz E460. Uważany za nieszkodliwy.
E466 Sól sodowa karboksymetylocelulozy. Naturalny środek zagęszczający i stabilizator. Patrz E460. Przy dawkach powyżej 5 g możliwe jest działanie przeczyszczające. Uwaga alergicy.
E470a Sole sodowe, potasowe i wapniowe kwasów tłuszczowych. Naturalne emulgatory, substancje przeciwzbrylające i stabilizatory. Sole kwasów tłuszczowych, które w naturze występują w każdej komórce. Uważane za nieszkodliwe.
E470b Sole magnezowe kwasów tłuszczowych. Naturalne emulgatory i substancje przeciwzbrylające. Występują w naturze. Uważane za nieszkodliwe.
E471 Mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych. Naturalne emulgatory i stabilizatory. Występują w naturze. Uważane za nieszkodliwe.
E472a Mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem octowym. Syntetyczne emulgatory i stabilizatory. Uważane za nieszkodliwe.
E472b Mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mlekowym. Syntetyczne emulgatory i stabilizatory. Uważane za nieszkodliwe.
E472c Mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem cytrynowym. Syntetyczne emulgatory, stabilizatory i synergenty. Uważane za nieszkodliwe.
E472d Mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem winowym. Syntetyczne emulgatory i stabilizatory. Uważane za nieszkodliwe.
E472e Mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mono- i diacetylowinowym. Syntetyczne emulgatory i stabilizatory. Bułeczki i inne wyroby piekarnicze wyprodukowane z ich dodatkiem stwarzają wrażenie „nadmuchanych”. Uważane za nieszkodliwe.
E472f Mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane mieszaniną kwasu octowego i winowego. Syntetyczne emulgatory i stabilizatory. Uważane za nieszkodliwe.
E473 Estry kwasów tłuszczowych i sacharozy. Syntetyczne emulgatory. Mogą zawierać w niewielkich ilościach resztki rozpuszczalnika. Uważane za nieszkodliwe.
E474 Cukroglicerydy. Syntetyczne emulgatory i stabilizatory. Mogą zawierać w niewielkich ilościach resztki rozpuszczalnika. Uważane za nieszkodliwe.
E475 Estry kwasów tłuszczowych i poliglicerolu. Syntetyczne emulgatory i stabilizatory. Nieznacznie zmienione w stosunku do występujących w naturze. Uważane za nieszkodliwe.
E476 Polirycynoleinina poliglicerolu. Syntetyczny emulgator i stabilizator. Stosowany w produktach przeznaczonych do smarowania pieczywa o zredukowanej ilości tłuszczu, do sosów sałatkowych, słodyczy na bazie kakao i czekolady. W testach na zwierzętach przy podawaniu dużych dawek obserwowano powiększanie wątroby i nerek. Odradza się częste spożywanie.
E477 Estry kwasów tłuszczowych i glikolu propylenowego. Syntetyczne emulgatory. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E479b Termoutleniony olej sojowy z mono- i diglicerydami kwasów tłuszczowych. Syntetyczny emulgator i sekwestan. Stanowi składnik olejów smażalniczych. Stosowany jako składnik emulsji tłuszczowych przeznaczonych do pieczenia. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E481 Stearyoilomleczan sodu. Syntetyczny emulgator i stabilizator. Uważany za nieszkodliwy.
E482 Stearyoilomleczan wapnia. Syntetyczny emulgator. Uważany za nieszkodliwy.
E483 Winian stearylu. Syntetyczny emulgator. Stosowany przy produkcji pieczywa (poza chlebem) i deserów. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E491 Monostearynian sorbitolu. Syntetyczny emulgator oraz stosowany jako stabilizator struktury krystalicznej tłuszczów. Dopuszczalne dziennie spożycie (ADI) może być przekroczone po spożyciu 150 g czekolady, 150 g ciasteczek lub 300 g deserów lub słodyczy. U zwierząt, które spożywały go w dużych dawkach (powyżej 25% paszy) obserwowano uszkodzenia organów wewnętrznych, biegunki i kamienie moczowe w pęcherzu. Odradza się częste spożywanie.
E492 trójstearynian sorbitolu. Syntetyczny emulgator. Patrz E491. Odradza się częste spożywanie.
E493 Monolaurynian sorbitolu. Syntetyczny emulgator. Patrz E491. Odradza się częste spożywanie.
E494 Monooleinian sorbitolu. Syntetyczny emulgator. Patrz E491. Odradza się częste spożywanie.
E500 Węglan i wodorowęglan sodu. Syntetyczny środek spulchniający i przeciwzbrylający, regulator kwasowości. Główny składnik mineralny wody. W dużych, nie występujących w żywności, dawkach może prowadzić do uszkodzeń nerek lub nadmiernego wydzielania soku żołądkowego. Uważany za nieszkodliwy.
E501 Węglan i wodorowęglan potasu. Syntetyczny środek spulchniający i regulator kwasowości. tradycyjnie dodawany do pierników. Uważany za nieszkodliwy.
E503 Węglan i wodorowęglan amonu. Syntetyczny środek spulchniający i regulator kwasowości. Sole amonowe mogą w dużych dawkach, które nie występują w żywności, doprowadzić do nadmiernego zakwaszenia krwi. Uważany za nieszkodliwy.
E504 Węglan i wodorowęglan magnezu. Syntetyczny regulator kwasowości i dodatek spulchniający. Uważany za nieszkodliwy.
E507 Kwas solny. Syntetyczny regulator kwasowości. Występuje w naturze. Stosowany do produkcji przypraw i syropów. Skoncentrowany kwas może zniszczyć tkanki. Dawki szkodliwe dla zdrowia nie występują w artykułach spożywczych. Uważany za nieszkodliwy.
E508 Chlorek potasu. Syntetyczna substancja konserwująca i regulator kwasowości. Sól potasowa kwasu solnego. Uważany za nieszkodliwy.
E509 Chlorek wapnia. Syntetyczny wzmacniacz tekstury i stabilizator. Sól wapniowa kwasu solnego. Uważany za nieszkodliwy.
E511 Chlorek magnezu. Syntetyczny stabilizator. Sól magnezowa kwasu solnego. Uważany za nieszkodliwy.
E512 Chlorek cynawy. Syntetyczny przeciwutleniacz i stabilizator barwy. Stosowany wyłącznie przy produkcji konserw w puszkach metalowych i słoikach szklanych zawierających białe warzywa – umożliwia zachowanie białej barwy. W dużych dawkach nadaje posmak metaliczny. Może powodować nudnoci i wymioty. Odradza się spożywanie.
E513 Kwas siarkowy. Syntetyczny regulator kwasowości. Stosowany do uzdatniania wody przy produkcji słodu, piwa, żelatyny i kazeiny. W żywności nie występuje w dawkach szkodliwych dla zdrowia. Uważany za nieszkodliwy.
E514 Siarczan sodu. Syntetyczny regulator kwasowości. Uważany za nieszkodliwy.
E515 Siarczan potasu. Syntetyczny regulator kwasowości. Uważany za nieszkodliwy.
E516 Siarczan wapnia. Syntetyczny regulator kwasowości i wzmacniacz tekstury, znany jako gips. Uważany za nieszkodliwy.
E517 Siarczan amonu. Syntetyczny stabilizator. Sole amonowe mogą prowadzić do wzrostu kwasowoci krwi i stać się przyczyną dolegliwości żołądkowo – jelitowych. Uważany za nieszkodliwy.
E520 Siarczan glinu. Syntetyczny stabilizator. Stosowany do kandyzowanych i glazurowanych owoców i warzyw. Zwiększa obciążenie organizmu glinem. Osoby chore na nerki mogą mieć kłopoty spowodowane odkładaniem się glinu w organizmie. Podejrzewa się, że glin jest współodpowiedzialny za występowanie choroby Alzheimera. Uwaga pacjenci chorzy na chorobę Alzheimera. Odradza się częste spożywanie.
E521 Siarczan glinowo – sodowy. Syntetyczna substancja stabilizująca. Patrz E520. Uwaga pacjenci chorzy na chorobę Alzheimera. Odradza się częste spożywanie.
E522 Siarczan glinowo – potasowy. Syntetyczny regulator kwasowości i stabilizator. Patrz E520. Uwaga pacjenci chorzy na chorobę Alzheimera. Odradza się częste spożywanie.
E524 Wodorotlenek sodu. Syntetyczny regulator kwasowości. Znany jako ług sodowy. Stosowany przy produkcji pewnych rodzajów pieczywa i oliwek (usuwa gorzkawy smak). Uważany za nieszkodliwy.
E525 Wodorotlenek potasu. Syntetyczny regulator kwasowości. Znany jako ług potasowy. Uważany za nieszkodliwy.
E526 Wodorotlenek wapnia. Syntetyczny regulator kwasowości. Uważany za nieszkodliwy.
E527 Wodorotlenek amonu. Syntetyczny regulator kwasowości. Znany jako amoniak. Znaczne, nie występujące w artykułach spożywczych, ilości soli amonowych mogą prowadzić do wzrostu kwasowości krwi i powodować schorzenia w obrębie żołądka i jelit. Uważany za nieszkodliwy.
E528 Wodorotlenek magnezu. Syntetyczny regulator kwasowości. Uważany za nieszkodliwy.
E529 Tlenek wapnia. Syntetyczny regulator kwasowości. Uważany za nieszkodliwy.
E530 Tlenek magnezu. Syntetyczna substancja zapobiegająca zbrylaniu i regulator kwasowości. Uważany za nieszkodliwy.
E535 Żelazocyjanek sodu. Syntetyczna substancja zapobiegająca zbrylaniu. Stosowana do soli kuchennej i środków zastępujących sól kuchenną. Może być stosowana w bardzo małych ilościach. Uważany za nieszkodliwy.
E536 Żelazocyjanek potasu. Syntetyczna substancja zapobiegająca zbrylaniu. Patrz E535. Uważany za nieszkodliwy.
E538 Żelazocyjanek wapnia. Syntetyczna substancja zapobiegająca zbrylaniu. Patrz E535. Uważany za nieszkodliwy.
E541 Kwaśny fosforan sodowo – glinowy. Syntetyczny środek spulchniający. Dopuszczony do stosowania wyłącznie w drobnych wyrobach piekarniczych. Może powodować odkładanie się glinu w organizmie. Dotyczy to głównie osób z chorobami nerek. Podejrzewa się, że glin jest jednym z czynników powodujących chorobę Alzheimera. Odradza się częste spożywanie.
E551 Dwutlenek krzemu. Syntetyczna substancja przeciwzbrylająca. Nie wchłaniana w organizmie. Występuje w przyrodzie. Uważany za nieszkodliwy.
E552 Krzemian wapnia. Naturalna substancja przeciwzbrylająca. Występuje w naturze. Nie wchłania się do organizmu. Uważany za nieszkodliwy.
E553a Krzemian magnezu. Naturalna substancja przeciwzbrylająca. trójkrzemiany magnezu podawane zwierzętom w dużych dawkach powodowały uszkodzenie nerek. Uważany za nieszkodliwy.
E553b Talk. Naturalna substancja przeciwzbrylająca. Nie wchłaniana w organizmie. Uważany za nieszkodliwy.
E554 Krzemian sodowo – glinowy. Naturalna substancja przeciwzbrylająca. Prowadzi do schorzeń spowodowanych odkładaniem się glinu w organizmie się glinu w organizmie. U osób cierpiących na choroby nerek może dojść do kumulowania się glinu. Podejrzewa się, że glin jest jednym z czynników wywołujących chorobę Alzheimera. Uwaga pacjenci chorzy na chorobę Alzheimera. Odradza się częste spożywanie.
E555 Krzemian potasowo – glinowy. Naturalna substancja przeciwzbrylająca. Patrz E554. Uwaga pacjenci chorzy na chorobę Alzheimera. Odradza się częste spożywanie.
E556 Glinokrzemian wapnia. Naturalna substancja przeciwzbrylająca. Patrz E554. Uwaga pacjenci chorzy na chorobę Alzheimera. Odradza się częste spożywanie.
E558 Bentonit. Naturalna substancja klarująca. Uważany za nieszkodliwy.
E559 Krzemian glinu, kaolin. Naturalna substancja przeciwzbrylająca i klarująca. Może prowadzi do powstawania schorzeń spowodowanych odkładaniem się glinu w organizmie. U osób cierpiących na chorobę nerek może dojść do kumulowania się glinu. Podejrzewa się, że glin jest jednym z czynników wywołujących chorobę Alzheimera. Uwaga pacjenci chorzy na chorobę Alzheimera. Odradza się częste spożywanie.
E570 Kwasy tłuszczowe. Naturalne emulgatory. Występują w każdej żywej komórce. Uważane za nieszkodliwe.
E574 Kwas glukonowy. Syntetyczny regulator kwasowości i stabilizator. Dawki jednorazowe przekraczające 20 g mogą wykazywać działanie przeczyszczające. Odradza się spożywanie ponad 20 g.
E575 Lakton kwasu glukonowego. Syntetyczny regulator kwasowości i dodatek smakowy. W roztworze wodnym ulega hydrolizie do kwasu glukonowego. Uważane za nieszkodliwe.
E576 Glukonian sodu. Naturalny regulator kwasowości i stabilizator. Sól sodowa kwasu glukonowego. Patrz E 574. Odradza się spożywanie ponad 20g
E577 Glukonian potasu. Naturalny regulator kwasowości i stabilizator. Sól potasowa kwasu glukonowego. Patrz E 574. Odradza się spożywanie ponad 20 g.
E578 Glukonian wapnia. Naturalny regulator kwasowości i stabilizator. Sól wapniowa kwasu glukonowego. Patrz E 574. Odradza się spożywanie ponad 20 g.
E579 Glukonian żelazowy. Syntetyczny stabilizator i emulgator. Sól żelazawa kwasu glukonowego. Stosowany do barwienia czarnych oliwek. Patrz E 574. Odradza się spożywanie ponad 20 g.
E585 Mleczan żelazawy. Syntetyczny stabilizator i emulgator. Uważany za nieszkodliwy.
E620 Kwas glutaminowy. Syntetyczny, otrzymywana metodą fermentacji, substancja wzmacniająca smak. Duże jego ilości zawierają półprodukty z kuchni chińskiej -sos sojowy. Podejrzewa się, że u osób bardzo wrażliwych w około dwie godziny po spożyciu może dojść do objawów sztywnienia karku, pleców i ramion oraz może wystąpić przyspieszone bicie serca, bóle głowy i uczucia osłabienia (syndrom restauracji chińskiej). Nowsze badania nie potwierdziły wprawdzie tych podejrzeń, ale też i nie usunęły wszystkich wątpliwości. Przedawkowania są możliwe, ponieważ kwas ten nie jest wyczuwalny podczas jedzenia. Osoby wrażliwe powinny uważać. Odradza się częste spożywanie.
E621 Glutaminian sodu. Syntetyczna substancja wzmacniająca smak otrzymywana metodą fermentacji. Związek sodu i kwasu glutaminowego. Patrz E620. Osoby wrażliwe powinny uważać. Odradza się częste spożywanie.
E622 Glutaminian potasu. Syntetyczna substancja wzmacniająca smak otrzymywana metodą fermentacji. Związek potasu i kwasu glutaminowego. Patrz E620. Osoby wrażliwe powinny uważać. Odradza się częste spożywanie.
E623 Glutaminian wapnia. Syntetyczna substancja wzmacniająca smak otrzymywana metodą fermentacji. Związek wapnia i kwasu glutaminowego. Patrz E620. Osoby wrażliwe powinny uważać. Odradza się częste spożywanie.
E624 Glutaminian amonu. Syntetyczna substancja wzmaciajaca smak otrzymywana metodą fermentacji. Patrz E620. Osoby wrażliwe powinny uważać. Odradza się częste spożywanie.
E625 Glutaminian magnezu. Syntetyczna substancja wzmacniająca smak otrzymywana metodą fermentacji. Związek magnezu i kwasu glutaminowego. Patrz E620. Osoby wrażliwe powinny uważać. Odradza się częste spożywanie.
E626 Kwas guanylowy. Syntetyczna substancja wzmacniająca smak otrzymywana metodą fermentacji lub przez rozkład RNA. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E627 Guanylan sodu. Syntetyczna substancja wzmacniająca smak. 10-20 krotnie silniejsze działanie jako polepszacz smaku w porównaniu do kwasu glutaminowego. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E628 Guanylan potasu. Syntetyczna substancja wzmacniająca smak. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
E629 Guanylan wapnia. Syntetyczna substancja
 Posted by at 20:16
sie 122013
 

Konserwanty


Zazwyczaj nie bardzo zastanawiamy się co tak naprawdę jest w kupowanych przez nas produktach. Ot, kupujemy pasztet, smarujemy nim chleb i to wszystko. Jednak do większej części kupowanej żywności dodawane są środki chemiczne (lub naturalne) które mają za zadanie polepszyć smak, przedłużyć okres przydatności do spożycia itp. Niektóre są naturalnymi środkami, a niektóre to wytwory syntetyczne, mające duży wpływ na nasz organizm.

Poniżej podałem „codzienne” produkty i wykaz zawieranych w nich środków chemicznych wraz ze skróconymi opisami

Czytając to nasuwa mi się jeden dowcip:
Pytanie do radia Erewan: „Czy to prawda, że jabłka rosnące w Czarnobylu są nieszkodliwe?”
Odpowiedź: „Tak, to prawda, należy jednak pamiętać o zakopaniu ogryzka co najmniej dwa metry pod ziemią.”


czekolada: substancja słodząca (sorbitol), lecytyna sojowa, E476, E150c
Sorbitol: Po przekroczeniu dawki 20 g/dzień mogą wystąpić biegunki. Ilość ta może być zawarta już w kilku łyżeczkach dietetycznej konfitury. W doświadczeniach (…) obserwowano tworzenie się kamieni moczowych i guzów nerek. Odradza się częste spożywanie.
E476: W testach (…)obserwowano powiększanie wątroby i nerek. Odradza się częste spożywanie.
E150c: W testach (…)stwierdzono skurcze i obniżenie ilości limfocytów (białych krwinek krwi). Odradza się częste spożywanie.
To jeśli chodzi o czekoladę – takie małe co nieco na „poprawę humoru”


rosołek w kostce: glutaminian sodu, inozynian sodu, guanylan sodu, kurkuma, E150c
glutaminian sodu: Osoby wrażliwe powinny uważać. Odradza się częste spożywanie.
inozynian sodu: 10-20 krotnie silniejsze działanie jako polepszacz smaku w porównaniu do kwasu glutaminowego. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
guanylan sodu: 10-20 krotnie silniejsze działanie jako polepszacz smaku w porównaniu do kwasu glutaminowego. Brak wystarczających danych. Niemożliwe jest obecnie wydanie wiążącej opinii.
kurkuma: Spożywany w dużych ilościach może powodować nadmierne wydzielanie żółci.
E150c: W testach (…)stwierdzono skurcze i obniżenie ilości limfocytów (białych krwinek krwi). Odradza się częste spożywanie.


masło: E160b – Niemożliwe jest obecnie wydanie jednoznacznej opinii.


niektóre „zdrowe” jogurty: Aspartan Może zawierać zanieczyszczenia, które (…) mogą być szkodliwe dla zdrowia. Dopuszczalne dzienne pobranie (…) wartość ta w przypadku osoby ważącej około 60 kg zostanie osiągnięta po spożyciu ok. 1200 g jogurtu light i ośmiu filiżankach herbaty słodzonej aspartamem, u dziecka ważącego 25 kg jednak już po spożyciu 600 g jogurtu light. Dla osób chorych na fenyloketonurię szkodliwy.


Nescafe 3in1: E331, E340, E452, E524, E554, E471
E340może zakłócić przyswajanie innych substancji mineralnych. Odradza się częste spożywanie.
E452mogą pogarszać wchłanianie wapnia, magnezu i żelaza oraz powodować osteoporozę i odkładanie się wapnia. Odradza się częste spożywanie.
E554Prowadzi do schorzeń spowodowanych odkładaniem się glinu w organizmie. U osób cierpiących na choroby nerek może dojść do kumulowania się glinu. Podejrzewa się, że glin jest jednym z czynników wywołujących chorobę Alzheimera. Uwaga pacjenci chorzy na chorobę Alzheimera. Odradza się częste spożywanie.


Napis na jednym z soków. Nic dodać nic ująć.


Przykładów jest wiele. Jeśli wpadnie mi w oko jakiś specjalny, umieszczę go na tej liście.

 Posted by at 20:15